Zaprzęgnięcie służb specjalnych do kampanii prezydenckiej rozpala debatę publiczną, za sprawą kolejnych informacji z życia Karola Nawrockiego. Prowokacją nie powinni być zaskoczeni widzowie Telewizji Republika, w której prof. Sławomir Cenckiewicz tygodnie wcześniej zapowiadał szykowaną prowokację.
Prorządowe media odcinają się od tłumaczeń, skąd weszły w posiadanie informacji z tzw. teczki PPS - procedury postępowania sprawdzającego. Przyznania, że przeciek wyszedł od służb specjalnych, długo odmawiali. Do teraz.
Szczerością zaskoczyła red. Renata Grochal w audycji na antenie Trójki. W trakcie rozmowy o kawalerce Nawrockiego, którą kandydat przekazał na cele charytatywne, wypaliła:
„oświadczenie, która Interia ujawniła, jest właśnie z postępowania sprawdzającego, które przechodził w 2021 roku…”.
Natychmiast zareagował obecny w studiu Janusz Cieszyński z Prawa i Sprawiedliwości.
- Bardzo się cieszę, że wsypała pani Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, że ujawniono niejawne dokumenty z postępowania sprawdzającego. Jeśli to, co pani powiedziała, jest prawdą, to jest to absolutna kompromitacja - odparł polityk.
Najlepsze dopiero było przed słuchaczami. Gdy red. Grochal zorientowała się, co powiedziała, rzuciła się samej sobie na ratunek:
„ja nie wiem skąd redakcja miała ten dokument. […] Ja powiedziałam… tak myślę, że to jest z tego postępowania sprawdzającego”.
No to mamy HITA‼️ Funkcjonariuszka Grochal właśnie wsypała ABW⁉️🔥
— jachcy🇵🇱 (@jachcy) May 10, 2025
➡️„Oświadczenie które Interia ujawniła jest właśnie z tego postępowania które przechodził w 2021 roku…”‼️‼️‼️ pic.twitter.com/Rtu5MtQ55x
Do nagrania odniósł się dyrektor programowy Republiki Michał Rachoń, przypominając, kto zdemaskował akcję służb:
Tak to jest z naszymi newsami. Po chwili niedowierzania dla wszystkich stają się oczywiste #Kielecka32 #ABW https://t.co/jkbt8RN62d
— michal.rachon (@michalrachon) May 10, 2025