"Stany Zjednoczone są naszym najpotężniejszym sojusznikiem, to dla nas relacja absolutnie strategiczna. Rozmowy z prezydentem USA Joe Bidenem i w Kongresie dotyczyć będą sytuacji w naszym regionie, relacji USA z Europą czy rosyjskiego imperializmu" - powiedział na chwilę przed wylotem do Waszyngtonu, prezydent Andrzej Duda. Jak dodał - oprócz rozmów z politykami, "w Stanach Zjednoczonych zaplanowane są jeszcze dwa wydarzenia".
Po porannym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego prezydent zapowiedział, że rozmowa z Bidenem ma dotyczyć "przede wszystkim bezpieczeństwa naszej części Europy". "Rozmowa na temat rosyjskiej polityki imperialnej, która wróciła - a więc kwestia także i przyszłości działań Sojuszu Północnoatlantyckiego, przyszłości, jeśli chodzi o pozycję Polski w relacji z USA" - mówił prezydent.
"Rosja nie może zwyciężyć na Ukrainie, bo imperializm rosyjski, który zagraża dzisiaj całej Europie, zwłaszcza Europie Środkowo-Wschodniej, ale także całej Europie i w efekcie również i światu, musi zostać zatrzymany" - dodał Duda, zaznaczając, że kwestia ta będzie tematem rozmów w USA. "Sojusz ze Stanami Zjednoczonymi ma dla nas fundamentalne znaczenie"
I dodał: "Stany Zjednoczone są naszym najpotężniejszym sojusznikiem, jest to więc dla nas relacja absolutnie strategiczna. Chcę podkreślić, że to właśnie my zostaliśmy zaproszeni, żeby razem z prezydentem USA, świętować 25. rocznicę obecności państw naszej części Europy w NATO". Prezydent przypomniał również, że razem z Polską do Paktu Północnoatlantyckiego weszły także Czechy oraz Węgry.
Prezydent powiedział również, że został zaproszony do amerykańskiego Kongresu. "To będzie jutro początek mojej obecności w Waszyngtonie; pierwsze będą spotkania w Kongresie, w Izbie Reprezentantów i w Senacie, zarówno z przedstawicielami Republikanów, jak i przedstawicielami Demokratów. Będziemy rozmawiali dokładnie o tych samych sprawach - kwestiach bezpieczeństwa, sytuacji w naszej części Europy, przyszłości - jeśli chodzi o budowę sojuszu między USA a Unią Europejską, i oczywiście przede wszystkim między USA a Polską" - podkreślił.
"Będę także w Waszyngtonie mówił na temat propozycji tego, aby podjąć decyzję w ramach NATO wydatkowania 3 proc. PKB na obronność, a nie jak dotychczas 2 proc. To temat i na rozmowę w Kongresie, i rozmowę z prezydentem Joe Bidenem"
Głowa państwa polskiego dodała, że oprócz spotkań z amerykańskimi politykami w USA odwiedzi także elektrownię jądrową zbudowaną przez firmę Westinghouse w stanie Georgia. Jak podkreślił, najnowszy reaktor w tej elektrowni został wybudowany w tej samej technologii, która ma być wykorzystana w polskiej elektrowni jądrowej.
Oprócz tego Duda spotka się także z amerykańskimi żołnierzami i weźmie udział m.in. w demonstracji "najnowszej wersji" czołgu M1 Abrams oraz śmigłowca szturmowego AH64 Apache.
Polska zamówiła 250 czołgów Abrams w nowoczesnej wersji M1A2SEPv3, w planach jest także zakup 96 śmigłowców Apache. Duda wyraził nadzieję, że kontrakt na śmigłowce zostanie podpisany w niedługim czasie.
"Więc cała wizyta bardzo ściśle związana z bezpieczeństwem. Przede wszystkim bezpieczeństwo, bezpieczeństwo i jeszcze raz bezpieczeństwo, zacieśnianie sojuszu z USA, ale również i na przyszłość (...) budowanie bezpieczeństwa energetycznego, gospodarczego Rzeczypospolitej"
Prezydent @AndrzejDuda: Jutro Premier @donaldtusk będzie towarzyszył mi w spotkaniu z @POTUS. To spotkanie związane z 25. rocznicą naszego wstąpienia do NATO, ale i rozmowa o kwestiach bezpieczeństwa, przyszłości Sojuszu, pozycji Polski w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi. To… pic.twitter.com/jByV3R5Gny
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) March 11, 2024