Donald Tusk robi "potężne, bardzo, bardzo duże" problemy Polsce, swoim atakowaniem na Republikanów, którzy po wyborach prawdopodobnie będą rządzili w USA - ocenił Dominik Tarczyński w Telewizji Republika. W rozmowie z Tomaszem Sakiewiczem europoseł PiS wytknął Tuskowi hipokryzję. "Tusk zarzucał PiS-owi, że wszędzie mamy wrogów. Teraz robi dokładnie to, co sam nam zarzucał. Tylko skłóca nas z największym mocarstwem na świecie" - stwierdził Tarczyński.
Oprócz Tarczyńskiego gościem "Politycznego pokera" był europoseł Lewicy Marek Balt. Jego zdaniem Trybunał Konstytucyjny jest potrzebny, ale zastrzeżenia ma co do tego, że "część jego członków reprezentuje część sceny politycznej". Podkreśli jednak, że nie jest zwolennikiem tego, by zmieniać prawo ustawami. "Uchwały zmienia się uchwałami" - zaznaczył. Balt zaproponował też, by poprzez referendum lub zmianę konstytucji rozwiązać sytuację wokół Trybunału Konstytucyjnego.
Ale nie można używać retoryki "ja nie jestem zwolennikiem". Ja nie jestem zwolennikiem zabijania, zwolennikiem kradzieży, nie jestem zwolennikiem gwałtu. Albo szanujemy prawo, albo nie. Co to znaczy "nie jestem zwolennikiem rządzenia ustawami"? Nie wolno nimi rządzić, bo to nie jest źródło prawa
Goście Telewizji Republika rozmawiali także o polityce międzynarodowej. Tomasz Sakiewicz przypomniał ostatnią sytuację z nieprzyjęciem Radosława Sikorskiego przez jego odpowiednika Antony'ego Blinkena. Kolejnym problemem ekipy Donalda Tuska jest jego wypowiedź do Republikanów, która odbiła się szerokim echem w Stanach Zjednoczonych.
W mojej ocenie, jeśli chodzi o Radosława Sikorskiego, to nie była wpadka, tylko kompromitacja. To było zachowanie na poziomie Jasia Fasoli, jako agenta MI5. W mojej ocenie była to kompromitacja, nieumiejętność zachowania się i komunikowanie opinii, które szkodziły. Dlatego zostały wykorzystane przez rosyjską propagandę w ONZ-cie. Jeżeli chodzi o Tuska, to znowu zaatakował Republikanów, którzy jak wiele wskazuje wygrają wybory prezydenckie, mam na myśli Donalda Trumpa. A więc robi potężne, bardzo, bardzo duże problemy Polsce
Przypomniał, że Trump jest niezadowolony z postawy partnerów z NATO w Europie i po krytyce działań Niemiec przeniósł bazę wojsk amerykańskich z Niemiec do Polski. "Teraz atakowanie przez Tuska Amerykanów w dobie wojny na Ukrainie jest po prostu szkodliwe. To kolejny dowód, że Tusk w swoim zacietrzewieniu nie potrafi zrozumieć, że najpotężniejsze mocarstwo świata jest sojusznikiem, na którego Polska [może liczyć]" - mówił Tarczyński.
Tusk zarzucając nam, Prawu i Sprawiedliwości, że wszędzie mamy wrogów, że ze wszystkimi się kłócimy, robi dokładnie to, co nam zarzucał - tylko z najpotężniejszym mocarstwem świata, Stanami Zjednoczonymi Ameryki
Marek Balt z kolei podkreślił, że nie popiera prowadzenia polityki zagranicznej poprzez Twittera. Zaznaczył, że według analityków Europie w ciągu kilku lat grozi wojna. "O tym mówią generałowie, ministrowie obrony wielu krajów. To nie są żarty. Kraje skandynawskie wprowadziły pobór do wojska. Są wezwania by Europa przestawiła gospodarkę z konsumpcyjnej na wojenną" - przypomniał.
Żadna awantura między Polską, a Amerykanami nie jest potrzebna w tej sytuacji, jaka jest na świecie. Potrzebny jest dialog i rozmowa
Oglądaj Telewizję Republika na żywo: