Premier Armenii Nikol Paszynian nie weźmie udziału w szczycie Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ), który planowany jest na 23 listopada w Mińsku. To pierwszy taki przypadek od 2009 r., gdy wprowadzono coroczne spotkania Rady Bezpieczeństwa OUBZ. Warto podkreślić, że już od dłuższego czasu Armenia sukcesywnie dystansuje się od Rosji i "rosyjskiego NATO", jak nazywana jest wspomniana wyżej organizacja.
W oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych armeńskiego rządu napisano, że Paszynian "nie będzie mógł uczestniczyć w szczycie". Wskazano, iż premier "wyraził nadzieję, że partnerzy w ramach OUBZ potraktują tę decyzję ze zrozumieniem". Paszynian miał też przedstawić swoje stanowisko podczas rozmowy telefonicznej z białoruskim dyktatorem Alaksandrem Łukaszenką, który będzie gospodarzem szczytu w przyszłym tygodniu.
Jak podaje portal Telewizji Biełsat, rzecznik Władimira Putina, Dmitrij Pieskow, skomentował, że Kreml żałuje, iż Paszynian zdecydował się nie uczestniczyć w szczycie OUBZ. Według Pieskowa takie spotkania "są bardzo dobrą okazją do wymiany poglądów i synchronizacji zegarków".
To pierwszy przypadek, gdy Armenii zabraknie na szczycie Rady Bezpieczeństwa Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ). Spotkanie te są organizowane corocznie od 2009 r.
Zachodni eksperci podkreślają, że od wielu miesięcy Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ) przechodzi poważny kryzys. Związane to jest właśnie z coraz chłodniejszymi relacjami na linii Armenia-Rosja. Podczas ubiegłorocznego szczytu OUBZ w Erywaniu, premier Armenii Nikol Paszynian odmówił podpisania deklaracji końcowej, zarzucając organizacji opieszałość w realizacji postanowień wobec państw członkowskich. Ponadto Armenia nie wydała zgody, by "rosyjskie NATO" ćwiczyło w tym roku na jej poligonach. Z kolei przed miesiącem pojawiły się doniesienia, że Armenia poważnie zastanawia się nad opuszczeniem organizacji, chcąc pociągnąć ze sobą azjatyckie republiki.
Tegoroczny szczyt OUBZ planowany jest w Mińsku. Osobiście ma wziąć w nim udział rosyjski zbrodniarz wojenny, Władimir Putin.