KSIĄŻKA | ZGODA - rząd i służby Tuska w objęciach Putina Zamów zanim Tusk zakaże tej książki!

Sąd nie zgodził się na wpisanie do KRS "likwidatorów". Ejchart: Referendarz nie jest sędzią. Dostała odpowiedź

- Referendarz nie jest sędzią, nie jest sądem, jest urzędnikiem sądowym - oświadczyła Maria Ejchart, wiceminister sprawiedliwości pytana o odmowę wpisania do KRS nielegalnie powołanych władz TVP i Polskiego Radia. - Szanowna Pani minister  – wstydziłaby się Pani opowiadać takie rzeczy... - zwrócił się do niej Paweł Jabłoński, poseł PiS.

Maria Ejchart
Maria Ejchart
screen - Telewizja Republika

Ejchart: "Referendarz nie jest sędzią" 

Wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart została zapytana w Polsat News o decyzje sądów dotyczące TVP i Polskiego Radia, które odmówiły wpisania do KRS uzurpatorskich pseudo-władz określonych jako "likwidatorzy". Na pytanie, czy jest to dowód na to, iż minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz złamał prawo, oświadczyła, że "to przedwczesna sugestia".

"Referendarz nie jest sędzią, nie jest sądem, jest urzędnikiem sądowym. Wydaje formalne decyzje administracyjne. Kontroluje to, czy wpis jest ze względów formalnych właściwy. Dopiero sąd pozwoli ocenić sprawę, dlatego poczekajmy, aż sąd oceni sprawę"

– powiedziała.

Wskazała też, że ma "pełne zaufanie do ministra Sienkiewicza", a jej zdaniem "droga, która przyjął to nie spontaniczne decyzje, ale została poparta wieloma opiniami profesorów prawa i była wielokrotnie konsultowana". 

Do jej wypowiedzi na portalu X odnieśli się politycy Zjednoczonej Prawicy. 

"Ależ ten dzisiejszy wywiad Marii Ejchart to wtopa na wtopie. Oczywiście, że sąd rejestrowy bada merytorycznie wniosek. Wynika to wprost z przepisów, ale również z odróżnienia form nieuwzględnienia wniosków. Kiedy sąd ODDALA wniosek, bada merytorycznie, kiedy go ODRZUCA negatywnie ocenia pod kątem formalnym bez dokonywania oceny merytorycznej. W przypadku mediów publicznych sądy rejestrowe ODDALIŁY wnioski i szczegółowo uzasadniły merytorycznie dlaczego min. Sienkiewicz ZŁAMAŁ PRAWO, co skutkowało niemożnością uwzględnienia wniosków"

– napisał Sebastian Kaleta.

Z kolei Paweł Jabłoński zwrócił się do Ejchart słowami: "Szanowna Pani minister  – wstydziłaby się Pani opowiadać takie rzeczy...Obie sprawy (dot. TVP i Polskiego Radia) zostały rozpoznane jak najbardziej pod względem merytorycznym (są obszerne uzasadnienia) – nie tylko formalnym". 

"Dlatego właśnie referendarz ODDALIŁ wniosek o wpis. Gdyby badając prawidłowość wniosku znalazł tylko uchybienia formalne – to by wniosek ODRZUCIŁ. To przecież podstawy k.p.c.Media często to mylą, bo dziennikarze nie są prawnikami i nie mają zorientowania no ale wiceministrowi sprawiedliwości nie wypada..."

– podkreślił Jabłoński.

Wpis w tej sprawie opublikowął też Andrzej Śliwka, w którym przypomniał, że bezprawiem jest m.in. "nielegalne wygaszenia mandatów posłom, nie szanowanie prerogatywy prezydenta w postaci prawa łaski, gnorowanie wyroków i postanowień TK, wybiórcze traktowanie orzeczeń SN. ustalenie na telefon składu sędziowskiego w SN, pozorne powoływanie likwidatorów tylko po to, aby polityczni nominaci zarządzali mediami publicznymi - sąd oddalił wniosek o zarejstrowanie zmian w tym zakresie". 

 

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Maria Ejchart #bezprawie Tuska #TVP #Polskie Radio #KRS #sąd

mm