Poseł Koalicji Obywatelskiej Marek Sowa (KO) może spać spokojnie. Choć czekałby go proces za zniesławienie, sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych opowiedziała się za tym, by... nie uchylać mu immunitetu. Biorąc pod uwagę sejmową większość, decyzja wydaje się formalnością.
Wnioski o uchylenie immunitetu Markowi Sowie zostały złożone przez Macieja Lisowskiego, który chce pozwać posła Koalicji Obywatelskiej za zniesławienie podczas posiedzeń sejmowej komisji śledczej ds. afery wizowej.
Lisowski jest prezesem agencji zatrudnienia i szefem fundacji Lex Nostra. Był też asystentem społecznym byłego wiceministra rolnictwa Lecha Kołakowskiego. Na dzisiejszym posiedzeniu komisji pełnomocnik Lisowskiego mec. Tomasz Kuśmierek wyjaśnił, że wnioski dotyczą wypowiedzi Marka Sowy z czerwca br.
Jak ocenił mecenas, Marek Sowa - wówczas wiceszef komisji śledczej - miał pomówić Macieja Lisowskiego i naruszyć jego dobre imię, m.in. mówiąc, że znalazł wydruk z Krajowego Rejestru Karnego, z którego wynika, że "od końca lat 90. Lisowski był aż 13 razy skazany przez sądy w całej Polsce za przestępstwa oszustwa i wyłudzania pieniędzy". Kuśmierek przekonywał, że jest to nieprawda i przedstawił wydruk z Krajowego Rejestru Karnego z 6 września 2024 r., w którym istnieje informacja o braku wcześniejszej karalności Macieja Lisowskiego.
Ponadto - jak mówił - Sowa miał postawić zarzut Lisowskiemu, że jest białoruskim albo rosyjskim agentem. "W kontekście aktualnej sytuacji geopolitycznej - szczególnie konfliktu na Ukrainie - powoduje, że pan Maciej Lisowski w oczach opinii publicznej traktowany jako potencjalny agent służb specjalnych białoruskich bądź rosyjskich jest niewiarygodnym partnerem handlowym i biznesowym" - dodał prawnik.
Poseł KO bronił się tym, że swoje wypowiedzi opierał na trzech źródłach: artykule Angory z 23 czerwca 2019 r. "Asystent z przeszłością", książce "Uwikłany. Nieautoryzowana biografia Zbigniewa Ziobry" oraz portalu Arbinfo Tomasza Piątka. Odpowiedzialności najprawdopodobniej uniknie, bowiem w tajnym głosowaniu sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych opowiedziała się przeciwko wnioskom o uchylenie immunitetu Markowi Sowie.