Europoseł Ryszard Czarnecki oświadczył dzisiaj - będąc gościem "Politycznej Kawy" na antenie Telewizji Republika, że zamierza złożyć odwołanie od decyzji o odwołaniu ze stanowiska wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Zdecydowało o tym głosowanie, przed którym w ostatniej chwili poinformowano europosłów, że nie będą liczone osoby wstrzymujące się od głosu. Gdyby było inaczej, polityk z Polski zachowałby swoje stanowisko.
Decyzja w sprawie odwołania R. Czarneckiego zapadła większością 447 głosów "za", przy 196 "przeciw" i 30 wstrzymujących się. Gdyby głosy wstrzymujące się były uwzględniane, Polak zachowałby stanowisko.
Ryszard Czarnecki był dziś jednym z gości w programie Tomasza Sakiewicza "Polityczna Kawa". Europoseł poinformował, że zamierza złożyć odwołanie od decyzji PE.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Ryszardem Czarneckim, który przebywa obecnie z wizytą w Stanach Zjednoczonych.
- Jest prawdopodobne, że odwołam się od tej wzbudzającej w świecie prawników z Brukseli i instytucjach unijnych decyzji Europarlamentu. Chodzi o zmianę trybu głosowania. W tej chwili rozważam to wraz z prawnikami polskimi i zagranicznymi. Mam na to dwa miesiące. Jest dość prawdopodobne, że to uczynię
- powiedział eurodeputowany w rozmowie z naszym portalem.