Nie mamy dobrych wiadomości dla demokracji. Nasz klient złożył zeznania i odpowiadał na pytania. Po przedstawieniu zarzutów powinno nastąpić zwolnienie klienta. Z nieznanych powodów zapadła decyzja, że zostanie skierowany wniosek o areszt - przekazał mec. Jacek Dubois, obrońca Janusza Palikota.
W czwartek agenci CBA zatrzymali w Lublinie byłego posła i biznesmena Janusza Palikota, a także dwie inne osoby - Przemysława B. w Lublinie oraz w Biłgoraju Zbigniewa B. Jak informował rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak, śledztwo dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy pokrzywdzonych na kwotę blisko 70 mln zł.
Po przesłuchaniu Palikota, głos zabrali jego obrońcy.
- Pan Palikot potwierdza wszystkie fakty wynikające z prowadzonej działalności gospodarczej, natomiast nie wiąże z nimi winy w rozumieniu prawa karnego. Przyznaje, że ta działalność została zagrożona w sposób ekonomiczny, wskazuje powody, dlaczego to się stała, ale jednocześnie wskazuje pewne nadzieje ratowania interesu wierzycieli - tłumaczył Jacek Dubois.
- Traktujemy ten wniosek o areszt, jako działania prokuratury na szkodę wierzycieli, bo jeżeli pan Palikot zostanie izolowany, to w tym momencie można tylko powiedzieć, że wierzyciele nie mają żadnych szans
- mówił Dubois.
Drugi z adwokatów Janusza Palikota Andrzej Malicki powiedział, że w interesie wierzycieli jest to, aby ich klient był na wolności. - Uważamy, że w tej sprawie areszt jest zbędny. Dowody są zabezpieczone, postawa podejrzanego nie budzi wątpliwości, deklaruje chęć wyrównania szkody i prowadzenia działalności. Tak więc przesłanek do stosowania tymczasowego aresztowania nie ma - mówił Malicki.
Jacek Dubois powiedział, że posiedzenie sądu dotyczące wniosku o areszt może się odbyć jutro około godz. 12. - Nie da się wykluczyć, że posiedzenie będzie dziś w godzinach wieczornych - zastrzegł adwokat Malicki.