Poseł Klaudia Jachira z sejmowej mównicy postanowiła zaprezentować własną "twórczość artystyczną". - Gdyby Maria Konopnicka pisała "Rotę" dzisiaj, to pewnie brzmiałaby tak - powiedziała, po czym recytowała... "Rotę" przerobioną na wersję polityczną. To już chyba przesada!
- Nie rzucim Unii, skąd nasz ród, praw kobiet ani mowy (...) Nie damy, by nas zgnębił wróg. Tak nam dopomóż Tusk, tak nam dopomóż Lempart. Do krwi ostatniej kropli z żył bronić będziemy sądów, aż się rozpadną w proch i w pył niesprawiedliwe wasze rządy
- czytała na mównicy sejmowej Klaudia Jachira.
Dalej pojawiają się stwierdzenia m.in. "nie będzie Kaczyński pluł nam w twarz" albo "tak nam dopomóż Hołownia, tak nam dopomóż Biedroń" albo "Tak nam dopomóż Kosiniak, tak nam dopomóż "Trzaskowski".
Klaudia Jachira to posłanka znana z wielu happeningów w Sejmie. Tym razem jednak dotknęła kwestii "Roty" - pieśni powstałej przeciwko prześladowaniom polskości w zaborze pruskim. To utwór śpiewany przy okazji świąt narodowych i wzniosłych wydarzeń państwowych. Wplatanie tam Tuska czy Lempart wydaje się mocno nie na miejscu.
- O mój Boże - skomentowała tylko prowadząca obrady wicemarszałek Sejmu.