Gazeta Polska: SMOLEŃSKA ZEMSTA TUSKA Czytaj więcej!

Naleśniki zdominowały piątek! Politycy kpią z Zembaczyńskiego. Zaczęło się od słów prezesa PiS

Przed godziną 20:00 zakończyło się posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa, podczas którego przesłuchany został Jarosław Kaczyński. Mimo wielogodzinnego przesłuchania, komisja wezwie prezesa PiS ponownie. Pierwsze zdominowały... naleśniki: to słowo-klucz politycznego piątku.

Wykluczony poseł jadł... naleśniki, oglądając transmisję z obrad
Wykluczony poseł jadł... naleśniki, oglądając transmisję z obrad
fot. - X/Mariusz Gosek

Przesłuchanie Jarosława Kaczyńskiego zaczęło się od... szpilki w stronę członka komisji Witolda Zembaczyńskiego. 

Jeżeli ktoś jest w stanie zrujnować nawet naleśnikarnię to naprawdę...

- wyśmiał posła Kaczyński, przy okazji zwracając się do niego: "pan członek". Była to aluzja do biznesu, jaki kiedyś prowadził poseł, a w zasadzie członek Zembaczyński. 

W przerwie prezes PiS Jarosław Kaczyński posilił się... naleśnikiem, a na koniec jego spokój sprawił, że członek Zembaczyński wpadał w szał, podnosząc głos na Kaczyńskiego. "Członek jest komiczny" - podsumował były wicepremier.

Posłowie PiS w dniu, w którym królowały naleśniki, postawili na sprawdzone danie. Naleśniki spożywali m.in. europoseł Dominik Tarczyński, poseł Kazimierz Smoliński czy też wykluczony z obrad w kuriozalnych okolicznościach Mariusz Gosek. Skoro nie mógł uczestniczyć w obradach, to wciągnął naleśnika przed telewizorem! I to w jakiej koszulce...

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#naleśniki #Zembaczyński #Witold Zembaczyński #komisja śledcza

mk