Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

"Nielegalnie powołany" prokurator od Korneluka. Miażdżące zarządzenie sędziego z Krakowa

W krakowskim wymiarze sprawiedliwości zawrzało po tym, jak sędzia Sądu Okręgowego Jędrzej Dessoulavy-Śliwiński wydał 8-stronicowe zarządzenie, w którym podważył umocowanie prokuratora Macieja Płeszki do występowania przed sądem. Decyzja ta jest bezpośrednim skutkiem chaosu prawnego wywołanego przez siłowe przejęcie Prokuratury Krajowej.

8 grudnia 2025 r. prokurator Maciej Płeszka z Krakowa kierował do sądu wniosek o sporządzenie uzasadnienia wyroku łącznego w pewnej sprawie karnej. Jak informuje Radio Wnet - dziewięć dni później wydane zostało przez sędziego Jędrzeja Dessoulavy-Śliwińskiego zarządzenie o odmowie przyjęcia wniosku prok. Płeszki.

W swoim zarządzeniu sędzia Dessoulavy-Śliwiński stwierdził jednoznacznie, że prokurator Maciej Płeszka, przedstawiający się jako Zastępca Prokuratora Rejonowego Kraków-Prądnik Biały, nie jest do tego uprawniony. Powodem ma być powołanie go przez osobę, która sama nie została legalnie powołana na urząd Prokuratora Krajowego.

W niniejszej sprawie prokurator Maciej Płeszka, który przedstawia się jako „Zastępca Prokuratora Rejonowego Kraków-Prądnik Biały w Krakowie”, nie jest osobą upoważnioną do występowania w charakterze przedstawiciela tej jednostki prokuratury. Został on bowiem powołany na tę funkcję przed podmiot nieuprawniony, tj. przez osobę, która podaje się za Prokuratora Krajowego, a sama na ten urząd nie została powołana w legalnej procedurze

– napisał sędzia w uzasadnieniu.

Spór o Prokuratora Krajowego rzutuje na pracę sądów

Sędzia odniósł się do trwającego sporu o to, kto jest legalnym Prokuratorem Krajowym w Polsce. W jego ocenie funkcję tę nadal sprawuje Dariusz Barski, a wszelkie decyzje kadrowe podejmowane przez jego następców, określanych jako "dublerzy", są bezprawne.

Dessoulavy-Śliwiński idzie w swojej argumentacji dalej, zarzucając prokuratorowi Płeszce, że jego awans jest wynikiem realizowania oczekiwań obecnej władzy wykonawczej. Chodzi o składanie "niezgodnych z prawem wniosków o wyłączenie sędziów", co ma na celu odsunięcie od orzekania sędziów powołanych po 2017 roku.

Nie sposób nie zauważyć, że prok. Płeszka zawdzięcza swój „awans” w sposób niezgodny z zasadami omówionymi wyżej i zapewne dzięki swojemu zaangażowaniu, które przejawia, składając chociażby niezgodne z prawem wnioski o wyłączenie sędziów, realizując w ten sposób oczekiwania władzy wykonawczej, której projektem (deklarowanym i w praktyce realizowanym) jest odsunięcie od orzekania części nowo powołanych sędziów, tj. sędziów powołanych na swój urząd po 2017 roku

– czytamy w piśmie.

Sędzia ocenił takie działania jako próbę przypodobania się władzy, która w przyszłości powinna skutkować odpowiedzialnością dyscyplinarną.

"Realizując projekt polityczny polegający na bezprawnym odsunięciu od orzekania części sędziów, prokurator Maciej Płeszka nie zachowuje przymiotu niezależności prokuratora od władzy politycznej, o której mowa w art. 7 par. 1 ustawy Prawo o prokuratorze"

– podkreślił sędzia.

Paraliż wymiaru sprawiedliwości

W konkluzji swojego zarządzenia sędzia Dessoulavy-Śliwiński wskazuje na sytuację patową. Z jego analizy wynika, że niezależnie od oceny statusu prokuratora Dariusza Barskiego, decyzje personalne podejmowane przez Jacka Bilewicza czy Dariusza Korneluka nie mogą być uznane za legalne.

Końcowo należy podkreślić, że nawet w sytuacji, gdyby nie podzielić poglądu, że prokurator Dariusz Barski wrócił prawidłowo ze stanu spoczynku i mógł piastować stanowisko Prokuratora Krajowego, to wszelkie decyzje personalne podejmowane przez „p.o. Prokuratura Krajowego” Jacka Bilewicza lub „Prokuratora Krajowego” Dariusza Korneluka i tak nie mogą być uznane za legalne, skoro ich powołania pochodzą od nieuznawanego przez wymienione osoby prokuratora Dariusza Barskiego. Konkludując, mamy do czynienia z sytuacją, w której bez względu na to, jakie zajmie się stanowisko w kwestii statusu prokuratora Dariusza Barskiego, jego „następcy” nie mogą być uznani za prawidłowo powołanych albowiem albo dublują urząd legalnego Prokuratora Krajowego, albo wywodzą swoje uprawnienia od osoby, która na ten urząd nie mogła być powołana, jako że pozostawała w stanie spoczynku

– skonkludował Dessoulavy-Śliwiński.

Decyzja krakowskiego sędziego jest kolejnym dowodem na to, że bezprawne działania w Prokuraturze Krajowej prowadzą do pogłębiającego się chaosu i mogą wkrótce sparaliżować pracę sądów oraz prokuratur w całym kraju.

 

Źródło: niezalezna.pl, wnet.fm

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane