Rzecznik PiS Radosław Fogiel powiedział, że "przedstawiciele rządu zamierzali pojawić się na czwartkowym posiedzeniu senackiej komisji klimatu ws. sytuacji na Odrze, ale są pewne granice". - Zachowanie szefa tej komisji nie licuje z powagą parlamentu - dodał.
W czwartek odbyło się posiedzenie senackiej Komisji Nadzwyczajnej do spraw Klimatu, na której miała zostać przedstawiona informacja o katastrofie ekologicznej na Odrze. Na spotkanie zostali zaproszeni przedstawiciele resortu klimatu i środowiska, a także MSWiA i ministerstwa infrastruktury, jednak nie pojawili się na nim.
Podczas późniejszej konferencji prasowej senator Krzysztof Kwiatkowski (niezależny) stwierdził, że to smutny dzień, gdyż "okazało się, że na rozmowę o największej katastrofie ekologicznej w Polsce od dziesiątków lat nie uznał za stosowne pojawić się żaden przedstawiciel administracji rządowej". Jak dodał, w ministerstwie klimatu "obrażono się tweetem jednego z senatorów".
"Wiem, że brzmi to absurdalnie, ale coraz częściej mamy wrażenie, że w oparach tego absurdu się poruszamy"
– mówił Kwiatkowski.
"Przedstawiciele rządu zamierzali pojawić się na dzisiejszej komisji, są jednak pewne granice. Jeżeli przewodniczący komisji, na której mieliby się pojawić przedstawiciele rządu, używa takich sformułowań, jeżeli jego zachowanie, nawet przy najbardziej wstrzemięźliwym języku i stosując najbardziej eufemistyczne wyrażenia, trudno nazwać inaczej niż prostactwem, to kompletnie nie licuje z powagą parlamentu"
- skomentował Fogiel.
Jak dodał, używanie przez szefa komisji Stanisława Gawłowskiego "wyzwisk w stosunku do konstytucyjnych ministrów spowodowało, że przedstawiciele rządu nie pojawili się na obradach komisji".
"Zaskakujące jest, że pan senator Kwiatkowski dziwi się, że taka zapadła decyzja"
- zaznaczył rzecznik PiS.
Fogiel podkreślił jednocześnie, że przedstawiciele ministerstw są obecni w Senacie w czasie procesu legislacyjnego, a także bardzo często pojawiają się na zaproszenie senatorów podczas obrad komisji.
"Senat nie ma funkcji kontrolnej i ministrowie nie mają obowiązku pojawienia się w Senacie, a jednak to robią, ale tym razem granica została przekroczona"
- powiedział.
Zwrócił też uwagę, że przedstawiciele rządu byli obecni w środę w Sejmie podczas posiedzenia połączonych komisji sejmowych ws. sytuacji na Odrze i odpowiadali na pytania posłów.
Resort klimatu w piśmie skierowanym do przewodniczącego senackiej komisji ds. klimatu senatora Stanisława Gawłowskiego poinformował, że nieobecność przedstawicieli ministerstwa na czwartkowej komisji ma związek z twitterowym "skandalicznym" wpisem polityka PO.
W środę wieczorem senator Gawłowski napisał: "PiS krzyczy: Polacy nic się nie stało!! Tylko Odra martwa. Morawiecki, Moskwa, Adamczyk, Ozdoba, Gróbarczyk i inna PiSowska swołocz nie zamieciecie katastrofy ekologicznej na Odrze pod dywan. Wszystko wyjaśnimy".