Koszulka "Nie Bać Tuska" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Macierewicz dla "Gazety Polskiej Codziennie": PO chce zatrzeć ślady po swoim resecie z Rosją

Najprawdopodobniej dzisiaj wieczorem Sejm głównie głosami posłów KO, Lewicy i Trzeciej Drogi odwoła członków komisji ds. badania rosyjskich wpływów w Polsce w latach 2007−2022. Oznacza to, że prace organu zostaną całkowicie sparaliżowane. – PO i jej współpracownicy po prostu boją się ujawnienia prawdy na temat ich polityki wobec Rosji – mówi „Gazecie Polskiej Codziennie” Antoni Macierewicz, wiceprezes PiS.

Antoni Macierewicz
Antoni Macierewicz
Tomasz Jedrzejowski - Gazeta Polska

Przez kilka miesięcy poprzedniej kadencji Sejmu Zjednoczona Prawica walczyła w o to, aby powołać komisję, której zadaniem będzie zbadanie wpływów Kremla na bezpieczeństwo Polski w latach 2007−2022. Sprawdzane miały być poszczególne decyzje administracyjne, przesłuchiwani świadkowie itd. PO natomiast od samego początku starała się storpedować powstawanie organu i zdyskredytować ludzi, którzy się tego domagali. Jednak, co ciekawe, ci sami ludzie powołali podobną komisję w Senacie, w której w roli ekspertów występowali m.in. gen. Janusz Nosek czy gen. Piotr Pytel, znani z niejasnych kontaktów z putinowskimi służbami oraz zdjęć w czapkach rosyjskich marynarzy z krążownika „Aurora”. Wiele na to wskazuje, że dziś ekipa Tuska zrealizuje swoje plany i całkowicie zablokuje prace komisji poprzez odwołanie jej członków. Realizację tego już w zeszłym tygodniu zapowiedział także marszałek Szymon Hołownia.

O komentarz do tych działań "Gazeta Polska Codziennie" poprosiła posła Antoniego Macierewicza. – PO i jej współpracownicy po prostu boją się ujawnienia prawdy na temat ich polityki wobec Rosji. Natomiast duży materiał dowodowy w tej sprawie istnieje i został dokładnie opisany czy to w dokumentach dotyczących zbrodni smoleńskiej, czy serialu dokumentalnym „Reset”. W mojej opinii, jeżeli ta komisja weryfikacyjna zostanie zablokowana, to konieczne jest powołanie komisji śledczej, która po rozpoznaniu tego materiału złoży odpowiedni wniosek do prokuratury. Zresztą taki wniosek został już złożony w 2017 r., ale do tej pory sądy nie są zainteresowane, aby sprawą poważnie się zająć – powiedział „Codziennej” Antoni Macierewicz. Podkreślił również, że ma nadzieję, że komisja weryfikacyjna, którą chce zlikwidować ekipa Tuska, opublikuje wyniki dotychczasowej pracy. – Komisja dysponuje znaczącą ilością materiałów i warto, aby zostały one przedstawione opinii publicznej – podkreślił były szef MON.

Naszego rozmówcę "Gazeta Polska Codziennie" zapytała też o apel red. Michała Rachonia o to, aby odtajnić dokumenty dotyczące polityki resetu rządu PO-PSL. – Oczywiście powinno zostać to uczynione i mam nadzieję, że to działanie zostało rozpoczęte. Liczę na to, że rychło te materiały zostaną ujawnione – mówi „Codziennej” wiceprezes PiS.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

 

jp