- Kandydatem z punktu widzenia szans prezydenckich Prawa i Sprawiedliwości jest ktoś, kto będzie atrakcyjny dla olbrzymiej większości wyborców Mentzena oraz PSL. Z tego punktu widzenia ci dwaj kandydaci wydają się bardzo atrakcyjni. Zarówno Karol Nawrocki, jak i Czarnek - powiedział Jacek Kurski w rozmowie z Katarzyną Gójską w TV Republika.
Jacek Kurski, były prezes TVP, polityk PiS, mówił dziś w Telewizji Republika m.in. o tym, dlaczego wciąż PiS nie wybrał kandydata na prezydenta RP.
Zapewnił, że do końca listopada wybór zostanie ostatecznie podjęty i ogłoszony. Ciekawie przy tym opowiadał, jakie dylematy stoją przed prezesem PiS i kierownictwem partii.
Zasadniczy problem Prawa i Sprawiedliwości w tym wyborze polega na definicji centrum. Otóż my się przyzwyczailiśmy do tego, że centrum to jest ideowo czy ideologicznie coś "between" (pomiędzy). Ani to prawica, ani lewica. Taki elektorat labilny, interesowny, chimeryczny, to znaczy taki, który w 2001 głosuje na SLD, w 1997 na AWS. Tylko że funkcjonalnie centrum to jest to jest ta część elektoratu, której brakuje do zdobycia 50+1 (procent poparcia). Tylko że w tych warunkach, w tej strukturze politycznej, demograficznej, którą mamy dzisiaj w Polsce, to centrum jest na prawo, to centrum funkcjonalnie jest na prawo od Prawa i Sprawiedliwości, jest na Konfederacji i w PSL
- wyjaśnił Kurski.
I podkreślił:
W związku z czym tym paradoksalnie kandydatem z punktu widzenia szans prezydenckich Prawa i Sprawiedliwości jest ktoś, kto będzie atrakcyjny dla olbrzymiej większości wyborców Mentzena oraz PSL. Z tego punktu widzenia ci dwaj kandydaci wydają się bardzo atrakcyjni. Zarówno Karol Nawrocki, jak i Czarnek.
Gość Katarzyny Gójskiej precyzyjnie wytłumaczył, na czym polegają plusy obu kandydatów w tym kontekście.
We wszystkich sondażach Prawo i Sprawiedliwość ma około 30, myślę, że to jest 35-36 (procent). Czyli ten wynik europejski to jest miarodajne poparcie Prawa i Sprawiedliwości. Konfederacja ma 11, 12, 13, a PSL - jeżeli odjąć część (Polski) 2050 - ma około 5, 6, 7, to kandydat, który weźmie głosy PiS-owskie, Konfederacji i PSL ma w każdym sondażu powyżej 50. Czyli kluczem do tego mitycznego funkcjonalnego centrum jest Konfederacja i PSL. I teraz ci dwaj. Nawrocki wiarygodny tożsamościowo dla Konfederacji, twardy jeśli chodzi o Wołyń, wobec Ukraińców, się nie cackał z nimi. Twardy, jeśli chodzi o prawdę historycznąL Żołnierze Wyklęci, Narodowe Siły Zbrojne i tak dalej, a jednocześnie bardzo wiarygodny dla PSL, dlatego, że jego wybór był jednak w jakimś układzie (z PSL), więc Nawrocki jest symbolem porozumienia z PSL-em w jakimś stopniu.
Na uwagę Katarzyny Gójskiej, że Karol Nawrocki nie ma doświadczenia politycznego, Kurski przyznał oczywiście jej rację. Ale dodał:
Nie ma doświadczenia politycznego, ale z drugiej strony nie ma szyldu PiS, nigdy nie był członkiem PiS. To jest w tych warunkach "stemplowania" kandydatów bardzo ważne i to daje dużo. To daje mu mniej procent na dzień dobry, ale z czasem będzie on szybciej pozyskiwał tych, którym stempel PiS-u przeszkadza.
Według Jacka Kurskiego Czarnek też jest wiarygodny dla Konfederacji i PSL.
Chociażby przypomnę, była taka sprawa, bo był pomysł, żeby odwołać Bosaka. Czarnek miał wątpliwości, przekonał klub (PiS). Więc jakkolwiek Konfederacja już pewnie tego nie pamięta i chciałaby zapomnieć, że Czarnek ma taką zasługę dla Konfederacji, to myślę, że dla elektoratu Konfederacji Czarnek jest w jakimś stopniu wiarygodny, a dla PSL Czarnek też jest wiarygodny, dlatego że Czarnek na Lubelszczyźnie ma bardzo dobre "przeloty", tak to nazwijmy, z PSL i generalnie jest tutaj wiarygodny.
Kurski powiedział też:
Nawrocki z kolei miał niedawno imprezę w Wierzchosławicach w powiecie tarnowskim, gdzie była cała wierchuszka PSL Zaprosił na film o Witosie i przyszli wszyscy liderzy PSL. Wszyscy. I Nawrocki miał owacje na stojąco.
Zdaniem polityka PiS trzeba pozyskać głosy Konfederacji, nawet jeżeli liderzy Konfederacji będą robili wszystko, żeby elektorat nie zagłosował na kandydata PiS - i "umieć przerzucić taki moralny i tożsamościowy, kulturowy i polityczny most ponad głowami liderów Konfederacji do elektoratu Konfederacji. Plus mieć jakieś osadzenie w elektoracie, tym konserwatywnym, PSL. To jest klucz do zwycięstwa. Więc myślę, że prezes, tak jak czytam prezesa, porusza się pewnie między tymi dwoma kandydatami".