Na antenie Telewizji Republika poseł Norbert Pietrykowski (Polska 2050) pomylił posła Macieja Małeckiego... z Dariuszem Mateckim. Albo przynajmniej udawał, że pomylił, bo trudno uwierzyć, że nigdy wcześniej nie widział polityka, z którym uczestniczył w programie.
W programie Miłosza Kłeczka w Telewizji Republika dyskutowano o aresztowaniu posła Dariusza Mateckiego (PiS). Uczestnikami dyskusji byli m.in. poseł Maciej Małecki (PiS) oraz poseł Norbert Pietrykowski (Polska 2050). Ten ostatni otrzymał pytanie, po czym zaskoczył wszystkich, włącznie z widzami.
- Poseł Matecki siedzi tu, to może by poseł powiedział... - odparł poseł Polski 2050, wskazując na... Macieja Małeckiego.
W studio zapanowała konsternacja. "Widzę, że pan ironizuje?" - zapytał prowadzący Miłosz Kłeczek.
- Panie pośle, czy pan się dobrze czuje? - pytał Maciej Małecki (PiS). Ale nie spodziewał się, co zaraz usłyszy.
"A Pan, jak się nazywa?" - zapytał Pietrykowski. Prowadzący Kłeczek był zdumiony: - Czy pan sobie jaja, za przeproszeniem robi? - zapytał. - My rozmawiamy o pośle Mateckim! - przypomniał.
"Ja nie znam pana nazwiska, ja tylko usłyszałem, a jak się pan nazywa?" - mówił Pietrykowski.
- Czy ja jestem podobny do posła, którego pan widział na ekranie telewizora? - poseł Małecki zaczął tracić cierpliwość. "Macie to samo nazwisko!" - stwierdził Pietrykowski. Matecki a Małecki to jednak różnica...
- A jak pan ma nazwisko? - pytał Pietrykowski. Jego rozmówca odparł: - Maciej Małecki!
- A, Małecki, przepraszam bardzo... - stwierdził polityk partii Szymona Hołowni. Później twierdził, że różnica "to nawet nie jedna litera" i że posła Małeckiego wcześniej nie znał. Trudno w to uwierzyć, gdyż obaj politycy zasiadają w sejmowych ławach i na pewno wcześniej się już widzieli. Widzowie, którzy oglądali Republikę na Youtube, komentowali tę sytuację ze zdumieniem, wskazując na możliwe celowe zachowanie posła Pietrykowskiego w taki sposób.