Jeżeli ten nowy zarząd i nowa rada nadzorcza zostaną wpisane do KRS, to będzie oznaczało, że w Polsce nie żyje też już sądownictwo – mówi w rozmowie z portalem Niezalezna.pl publicysta Cezary Gmyz.
Trwa siłowe przejęcie Telewizji Polskiej, innych mediów publicznych i Polskiej Agencji Prasowej. W siedzibie telewizji przy ul. Woronicza doszło do fizycznych przepychanek i ataku agresywnego mężczyzny. Ucierpiała poseł PiS Joanna Borowiak, która trafiła do szpitala. Przypomnijmy, że Sejm podjął we wtorek uchwałę ws. „przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej”.
Po tej uchwale minister kultury, powołując się na Kodeks spółek handlowych, odwołał dotychczasowe zarządy Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej i ich rady nadzorcze. Cezary Gmyz podkreśla w rozmowie z nami, że dokonano aktu bezprawnego.
– Ten akt nie kończy całej sytuacji. Chciałbym zobaczyć sędziego, który na podstawie dokumentów wyprodukowanych przez Bartłomieja Sienkiewicz, wpisze nowy zarząd do KRS. Jeżeli ten nowy zarząd i nowa rada nadzorcza zostaną wpisane do KRS, to będzie oznaczało, że w Polsce nie żyje też już sądownictwo
– mówi dziennikarz.
Maciej Świrski, przewodniczący KRRiT, wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że „odwołanie Zarządów oraz Rad Nadzorczych mediów publicznych przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego jest rażącym naruszeniem prawa”, a wyłączenie sygnału telewizyjnego i stron internetowych TVP Info jest „aktem bezprawia i przypomina najgorsze czasy stanu wojennego”.