Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił wniosku prokuratury o wyłączenie sędziego Przemysława Dziwańskiego od rozpoznania zażalenia na odmowę zastosowania tymczasowego aresztowania wobec Marcina Romanowskiego.
Wobec Romanowskiego, który był wiceministrem sprawiedliwości w rządzie Zjednoczonej Prawicy, prokuratura chce zastosować areszt na okres trzech miesięcy. Pierwsze podejście zakończyło się totalną kompromitacją ludzi Adama Bodnara. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa 16 lipca odmówił aresztowania polityka ze względu na chroniący go immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Prokuratura odwołała się jednak, a kiedy okazało się, że sprawę rozpozna sędzia Przemysław Dziwański, wystąpiła o wyłączenie sędziego sprawozdawcy rozpoznającego zażalenie na decyzję sądu o niearesztowaniu Marcina Romanowskiego.
- Powołała się na przepis Kpk dot. wątpliwości co do bezstronności sędziego orzekającego w sprawie – poinformowała rzeczniczka PG prok. Anna Adamiak.
Jak poinformował dziś mec. Bartosz Lewandowski, skończyło się... kolejną porażką prokuratury. Sprawę rozpozna sędzia Dziwański.
‼️Sąd Okręgowy w Warszawie w dniu dzisiejszym w sprawie o sygn. akt X Ko 219/24 nie uwzględnił wniosku Prokuratury o wyłączenie sędziego Przemysława Dziwańskiego od rozpoznania zażalenia na odmowę zastosowania tymczasowego aresztowania wobec posła @MarcinRoma19996.
— Bartosz Lewandowski (@BartoszLewand20) August 7, 2024
Sprawa…