Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
Poparcie Trzaskowskiego dla najbardziej radykalnych "klimatycznych" pomysłów oraz uczestnictwo Warszawy w ekofanatycznej organizacji C40 zrzeszającej burmistrzów i prezydentów z całego świata - to jeden z jego największych kampanijnych problemów.
Polityk PO próbuje dziś wmawiać opinii publicznej, że to PiS wspierał Zielony Ład, a on sam - Trzaskowski - jest przeciwny jego wielu zapisom. Kandydat na prezydenta denerwuje się też, gdy przypomina mu się jego związki z C40, która nawołuje m.in. do ograniczenia (a docelowo wyeliminowania) spożycia mięsa, nabiału, limitu kupowanych ubrań, drastyczny restrykcji w używaniu aut czy korzystaniu z podróży lotniczych - zdaniem C40 takie założenia trzeba wprowadzić, aby zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych o połowę do 2030 roku.
Tymczasem 26 lipca 2024 r. Rafał Trzaskowski przebywał w Paryżu na spotkaniu grupy C40. Jak czytamy w relacji ze spotkania, które zostało przemilczane przez polskie media:
Júlia López Ventura, dyrektor regionalny C40 na Europę (na zdjęciu powyżej pierwsza od lewej), mówiła wówczas:
„Europejska Agencja Środowiska ostrzega, że Europa nagrzewa się dwa razy szybciej niż reszta świata. Oczywiste jest, że przywódcy polityczni UE nie mogą stracić z oczu pilnej potrzeby wzmocnienia działań na rzecz klimatu".
Na zlocie C40 skierowano list do Ursuli von der Leyen, szefowej Komisji Europejskiej. Wiceprzewodniczący C40 - burmistrzowie Kopenhagi, Mediolanu, Oslo i Paryża - w imieniu europejskich burmistrzów i prezydentów miast C40, a więc i Trzaskowskiego, podkreślili w nim, że zdecydowane działania na rzecz klimatu uratują życie, poprawią warunki gospodarcze i społeczne, stworzą zielone miejsca pracy i obniżą koszty życia. W liście napisali:
Trzaskowscy i jego "zieloni" koledzy podkreślili:
Europejski Zielony Ład powinien być kamieniem węgielnym europejskich wielopoziomowych działań na rzecz klimatu, przyspieszając odejście od paliw kopalnych, zwiększając odporność na zmiany klimatu i realizując ambitny oraz oparty na podstawach naukowych cel klimatyczny na 2040 r. zgodnie z porozumieniem paryskim.
O spotkaniu ani słowa nie zamieściła Polska Agencja Prasowa, choć list burmistrzów i prezydentów wielu miast Europy do szefowej Komisji Europejskiej to przecież nie lada wydarzenie. Służby prasowe m.st. Warszawy i sam Rafał Trzaskowski też przemilczeli udział w paryskim spotkaniu C40. Polityk - zwykle bardzo aktywny w mediach społecznościowych - na portalu X zamieścił w tamtym okresie tylko jeden wpis:
Przez najbliższe tygodnie będziemy żyli emocjami związanymi z Igrzyskami #Paris2024 Ale nie trzeba być olimpijczykiem ani być w Paryżu, żeby być aktywnym 🙂
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) July 26, 2024
Korzystajcie z bogatej oferty obiektów sportowych w @warszawa - boisk, basenów, siłowni plenerowych i wielu innych!… pic.twitter.com/PtPAZ9Vlm6