- Tłum skandował: „Andrzej Duda! Kara dla Bodnara! J….ć Tuska! Chwała Bohaterom! Andrzej Duda! Zamknąć Rudego!” - napisał w mediach społecznościowych marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Marszałek Sejmu dość mocno się przesłyszał, bo jedno z cytowanych przez niego haseł brzmi zupełnie inaczej.
Gwizdy i okrzyki "ruda wrona orła nie pokona" - w ten sposób Polacy przywitali dziś marszałka Sejmu Szymona Hołownię na Placu Piłsudskiego, gdy polityk Polski 2050 przybył na uroczystości z okazji Święta Niepodległości.
Hołownia odniósł się do całej sytuacji w mediach społecznościowych, twierdząc, że tylko kilka osób raczyło go nieprzyjemnymi okrzykami, a pozostali byli nastawieni przyjaźnie.
Zgromadzeni przy barierkach myśleli, że podjeżdża Andrzej Duda, ale kiedy zobaczyli, że z samochodu wychodzę ja - zaczęło się wycie, obelgi, rechot, buczenie, gwizdy, które odprowadzały mnie prawie pod sam Grób Nieznanego Żołnierza. Niby nie pierwszy raz (wcześniej to samo „zaliczyłem” na Powązkach Wojskowych w rocznicę Powstania Warszawskiego). Niby nie byłem tego dnia pierwszy, co wnoszę z rozmów z innymi gośćmi uroczystości. „Tak jest zawsze” - mówili. Gdy później poszliśmy z Prezydentem złożyć kwiaty pod pomnikiem Marszałka - tłum skandował: „Andrzej Duda! Kara dla Bodnara! J….ć Tuska! Chwała Bohaterom! Andrzej Duda! Zamknąć Rudego!” Itd. Itp. Etc.
Hasło, które słyszał Hołownia, to: "Nie bać Tuska!".
Raper Cypis ma prawo śpiewać, o czym chce, również wulgarnie o PiS, a młodzież może słuchać, czego chce. Natomiast kiedy udają zbuntowanych nastolatków i śpiewają jego utwór na „Campusie” ministrowie w garniturach, którzy tak nieudolnie rządzą państwem, że wszystko drożeje, padają firmy, a CPK nie powstaje, bo nie podoba się Niemcom – to jest to zwyczajnie słabe. Dlatego uważam, że osiem gwiazdek zdechło, a narodziło się „Nie bać Tuska”. To teraz bunt, za który spisuje podległa Tuskowi policja.