Rząd Donalda Tuska wprawdzie nie wprowadził kwoty wolnej w wysokości 60 tys. zł dla każdego Polaka, ale za to intensywnie pracuje na rzecz przywrócenia przywilejów byłym funkcjonariuszom SB i żołnierzom LWP. Zmieniono już ceremoniał wojskowy, aby chować esbeków z honorami, a także podjęto działania na rzecz przywracania wysokich emerytur. – Zrobiono maksa i mam nadzieję, że to będzie kontynuowane przez pana ministra Siemoniaka. Będzie nowy prezydent, to zmienimy tę niesprawiedliwą ustawę – mówił wczoraj w Radio Plus Marcin Kierwiński z Koalicji Obywatelskiej.
W ostatnich miesiącach media wiele piszą o niedotrzymanych obietnicach rządu Donalda Tuska. Tymczasem jest grupa społeczna, wobec której koalicja 13 grudnia jest bardzo lojalna i której nie może oszukać. Chodzi o byłych funkcjonariuszy służb PRL. Wczoraj swoimi osiągnięciami na rzecz esbeków chwalił się Marcin Kierwiński.
– Wiadomo, że aby znieść niesprawiedliwą ustawę dezubekizacyjną, potrzebna jest ustawa. Jest ona przygotowana. Jest w resorcie. Natomiast wiemy, że pan prezydent ją zawetuje. Więc czekamy na zmianę prezydenta. To już tylko 14 miesięcy. Uruchomiłem procedurę tzw. 8a i został powołany specjalny pomocnik... pełnomocnik w MSWiA. To oznacza indywidualne odwołanie od każdej decyzji. Uruchomiłem proces w oczywistych sprawach odwoływania się. To znaczy MSWiA nie odwołuje się od przegranych spraw sądowych. Zrobiono więc bardzo wiele. To, co w tym stanie prawnym jest do zrobienia. Zrobiono maksa i mam nadzieję, że to będzie kontynuowane przez pana ministra Siemoniaka. Będzie nowy prezydent, to zmienimy tę niesprawiedliwą ustawę
„W dniu 22 maja br. Prezydium Zarządu Federacji Stowarzyszeń Służb Mundurowych RP zorganizowało spotkanie stron (społecznej i rządowej) zaangażowanych w usuwanie skutków ustawy represyjnej z 16 grudnia 2016 r., czyli przedstawicieli stowarzyszeń wchodzących w skład Federacji z przedstawicielami Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, w tym z kierownictwem Zakładu Emerytalno-Rentowego MSWiA”
– czytamy na stronie Federacji Stowarzyszeń Służb Mundurowych. Jak dowiadujemy się z komunikatu, MSWiA wydało ponad 150 decyzji korzystnych dla funkcjonariuszy dotkniętych ustawą dezubekizacyjną.
„Podsumowując dyskusję, Henryk Budzyński zwrócił uwagę ma zbieżność celów Federacji (walka ze skutkami ustawy represyjnej) oraz MSWiA i ZER (potrzeba naprawienia krzywd). Droga do ich naprawienia może nie być łatwa ani prosta, albowiem działania podejmowane przez Federację oraz MSWiA i ZER mogą ujawnić kolejne problemy prawne. Oprócz walki ze skutkami ustawy represyjnej Federacja musi mieć także na uwadze: jedenaście innych ustaw o charakterze represyjnym, skutkujących np. zakazem obejmowania przez byłych funkcjonariuszy określonych stanowisk, np. we władzach wyższych uczelni, a nawet w kołach łowieckich, tzw. drugą emeryturą. Brak działań w tym zakresie ze strony władz budzi niezadowolenie osób zainteresowanych; groźbę pojawienia się grupy emerytów »starego portfela«, problemy zgłaszane przez żołnierzy i funkcjonariuszy w służbie czynnej”
– czytamy w komunikacie.
Część przywilejów funkcjonariusze SB i innych służb już odzyskali. Nie ma już bowiem żadnych przeciwwskazań, aby ich pogrzeby odbywały się przy pełnym ceremoniale wojskowym. Korzystną dla nich decyzję MON podjęło 25 kwietnia, a podpisał z upoważnienia Stanisław Wziątek. Swoim sukcesem pochwalił się zdominowany przez funkcjonariuszy WSI Klub Generałów i Admirałów RP.
– Takie działania były do przewidzenia. Funkcjonariusze dawnych służb PRL-owskich są ważni dla środowiska Donalda Tuska. Dziś rząd w zasadzie spełnia jedynie te obietnice, które cofają nas do komunizmu. Albo promowanie przemocy, stawianie ludzi przed Trybunałem Stanu i kary więzienia, albo przywracanie przywilejów funkcjonariuszom. To pokazuje, jak ta koalicja działa i że jest na wskroś bolszewicka