"Gazeta Polska" ujawniła szokującą sprawę, w którą w latach 80. zamieszany był ojciec Kingi Gajewskiej i jego dwaj bracia. Sekret Gajewskich wyszedł na jaw, a zaczęło się od niepozornej sprawy dodatków mieszkaniowych.
Ostatnie miesiące to nie jest najlepszy czas dla małżeństwa z Platformy Obywatelskiej: posłanki Kingi Gajewskiej i wiceministra sprawiedliwości Arkadiusza Myrchy. Najpierw pojawiła się informacja o tym, że Gajewska i Myrcha pobierają dwa dodatki na wynajem mieszkania, mimo, że mieszkają razem. Szybko okazało się, że małżonkowie otrzymali w darowiźnie od rodziców dom niedaleko stolicy, który ma być rzekomo "w budowie", choć wygląd i otoczenie budynku na to nie wskazuje. Z analizy dokumentów Arkadiusza Myrchy wynikało też, że na wyposażenie biura poselskiego kupił cztery ekspresy do kawy w latach 2020-2022. Na celowniku znalazły się też pobierane przez małżonków kilometrówki, a dziś "Gazeta Polska" ujawniła szokujący rodzinny sekret Gajewskich.
Piotr Gajewski, ojciec posłanki Kingi Gajewskiej i teść wiceministra sprawiedliwości Arkadiusza Myrchy, dziś biznesmen od złota i nieruchomości, został w drugiej połowie lat 80. oskarżony o zacieranie śladów brutalnego morderstwa dokonanego przez jego braci. Zakopali oni niewinnego człowieka żywcem.
Jak reaguje internet? Dziś kolejny raz ruszyła lawina memów - dodatki mieszkaniowe, dom, kilometrówki, w końcu rodzinny sekret. Małżeństwo z PO znów jest na ustach wszystkich. I wystarczył jeden kamyczek, by uruchomić lawinę...
Więcej memów znajdziecie w naszym dziale "Humor". KLIKNIJ TUTAJ!