Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Krzysztof Krygielski obniżył o połowę wynagrodzenie sędziego Macieja Nawackiego. Portal Niezależna.pl dotarł do pisma z kuriozalnym zarządzeniem. Problem w tym, że nie ma takiego trybu, w jakim zadziałał Krygielski. Sprawa może mieć drugie dno. "To szykana związana z faktem, że dzisiaj występuję przed Sądem Najwyższym w charakterze obrońcy sędziego Jakuba Iwańca" - powiedział portalowi Niezalezna.pl s. Nawacki.
To co zrobił s. Krygielski, w jednoznaczny sposób oceniła przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa, sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka.
Prezes Krygielski będzie musiał wycofać się z zarządzenia, które wydał. To czyste bezprawie pozbawione jakichkolwiek podstaw prawnych. Żaden przepis prawa nie upoważnia prezesa sądu do obniżenia wynagrodzenia sędziemu. To wyłączne uprawnienie sądu!!!! W postępowaniu dyscyplinarnym albo immunitetowym, to sąd może obniżyć wynagrodzenie sędziemu albo w formie kary dyscyplinarnej albo zwalniając sędziego z obowiązku świadczenia pracy na czas postępowania karnego. Słyszeliście Państwo na pewno o sędziach, którzy nie pracują, miesiącami nie rozpoznają spraw. Wnosiliście skargi do Prezesa, a ten rozkładał ręce i mówił: "nic nie mogę". A tutaj znalazł się Prezes "pomysłowy Dobromir" i stworzył sobie podstawę prawną. Za to trzeba będzie odpowiedzieć. Dla zasady
Prezes Krygielski będzie musiał wycofać się z zarządzenia, które wydał. To czyste bezprawie pozbawione jakichkolwiek podstaw prawnych. Żaden przepis prawa nie upoważnia prezesa sądu do obniżenia wynagrodzenia sędziemu. To wyłączne uprawnienie sądu!!!! W postępowaniu… pic.twitter.com/iUdYwWI2xX
— Dagmara Pawełczyk-Woicka (@DPawelczykW) September 23, 2024
Krygielski powołuje się na to, że sędzia Nawacki nie podjął działań w dziewięciu przydzielonych mu sprawach. Ale takich sytuacji w Polsce są zapewne dziesiątki, częstokroć opóźnionych o długie miesiące. Po drugie, jak podkreśla s. Pawełczyk-Woicka, do zmniejszenia wynagrodzenia potrzeba orzeczenia sądu dyscyplinarnego. Jaka więc jest podstawa działania Krygielskiego?
"Stwierdzam, że nie uzyskał (pan) prawa do pełnego wynagrodzenia zgodnie z powołaną zasadą wynagrodzenia za pracę wykonaną" - napisał Krygielski. Do tego dodał, że "deklaruje możliwości kolejnego obniżania wynagrodzenia Pana sędziego w następnych miesiącach".
To szykana związana z faktem, że dzisiaj występuję w charakterze obrońcy sędziego Jakuba Iwańca. Dochodzi do różnego rodzaju szykan, w sytuacjach, w których bronimy sędziów przed aktami agresji ze strony reżimu 13 grudnia. Spodziewałem się jakichś retorsji
- powiedział Niezalezna.pl sędzia Maciej Nawacki. Dodał, że zaatakowany został także drugi z obrońców Iwańca, Konrad Wytrykowski.
O sprawie sędziego Jakuba Iwańca i działaniach Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu pisaliśmy wczoraj obszernie na Niezależna.pl (tutaj).
"Nie mam żadnego postępowania dyscyplinarnego, a tylko sąd dyscyplinarny może obniżyć wynagrodzenie sędziego" - podkreślił Nawacki w rozmowie z Niezależna.pl.