Dziennikarze niewpuszczani na konferencje Tuska. Poseł KO: "Pierwsze słyszę"
Od wielu miesięcy dziennikarze TV Republika nie są wpuszczani na konferencje premiera Donalda Tuska oraz ministrów rządu koalicji 13 grudnia, przeciwko czemu protestuje Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji a także Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP. Z kolei niedawno głośno było o dziennikarce "Tygodnika Solidarność", która po zadaniu trudnego pytania Tuskowi, miała usłyszeć, że to "koniec współpracy".
O sprawę zapytano w Polsacie News Macieja Tomczykiewicza, posła Koalicji Obywatelskiej. Polityk oświadczył, że "pierwsze słyszy o takiej sytuacji".
"Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Zakładam, że to jest jedynie w jakiejś sferze plotek czy jakiejś może próby ukrzyżowania się na pluszowym krzyżu i bycia męczennikiem dziennikarstwa. W mojej opinii, na tyle, na ile wiem, jak funkcjonuje KPRM, to sobie nie wyobrażam, żeby takie groźby mogły w stosunku do dziennikarki paść"
– kpił.
Następnie stwierdził, że "premiera można pytać o wszystko i tym się różni premier Donald Tusk od choćby premiera Morawieckiego czy pana prezesa Kaczyńskiego, że jak organizuje konferencje prasowe, to są to prawdziwe konferencje, na których można zadawać pytania, a nie oświadczenia polityków do mediów, jakie były przez te kilka lat".
"Teraz są cywilizowane konferencje prasowe, każdy zadaje pytania, jakie uznaje za stosowne. Mam nadzieję, że tak będzie dalej"
– przekonywał widzów polityk partii Tuska.
❗️Trzeba powiedzieć to jasno, Tomczykiewicz z KO urwał się z choinki. O blokowaniu @RepublikaTV pewnie też nie słyszał‼️🙈🤯🤯#RokKłamstw pic.twitter.com/2MsWKi5IPq
— AnkaPolska 🇵🇱 #BabiesLivesMatter (@AnkaPolska) November 15, 2024
Zadała trudne pytanie Tuskowi. "Na tym kończymy współpracę"
Na początku listopada dziennikarka "Tygodnika Solidarność" Monika Rutke zadała premierowi Donaldowi Tuskowi problematyczne pytanie dotyczące jego słów z marca 2023 r., w których wprost powiązał Donalda Trumpa z rosyjską agenturą, twierdząc, że był on zwerbowany przez rosyjskie służby. Tusk uciekał od odpowiedzi, jednak dopytywany wyparł się swoich słów sprzed ponad roku.
Dziennikarka przekazała w mediach społecznościowych, że została "poinformowana przez panią Agnieszkę Rucińską odpowiadającą za kontakty z mediami w Kancelarii Premiera, że więcej nie będzie zapraszana na konferencje". Dodała, że słowa do niej skierowane miały brzmieć: "Na tym kończymy współpracę".