Dziś wyszło na jaw, że w Totalizatorze Sportowym stanowiska dyrektorkie objęli działacze PO, PSL i Lewicy. Tymczasem przed zeszłorocznymi wyborami parlamentarnymi Koalicja Obywatelska w 68. "konkrecie" obiecywała, że w spółkach Skarbu Państwa zostanie przeprowadzony "nowy nabór w transparentnych konkursach, w których decydować będą kompetencje a nie znajomości rodzinne i partyjne".
Portal onet.pl podał, że w Totalizatorze Sportowym zatrudniono nowych dyrektorów w 13 regionach. W większości są to lokalni działacze PO, PSL i Lewicy, bliscy współpracownicy czołowych parlamentarzystów koalicji rządzącej. Nal iście znajduje się nawet boiskowy kolega Donalda Tuska.
Nowymi dyrektorami zostali m.in.:
Przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku Koalicja Obywatelska zaprezentowała listę "100 konkretów", które miały rzekomo zostać zrealizowane w czasie pierwszych 100 dni rządów.
68. "konkret" dotyczył właśnie kwestii obsadzania stanowisk w spółkach Skarbu Państwa. Brzmiał on następująco:
"W spółkach z udziałem Skarbu Państwa zwolnimy wszystkich członków rad nadzorczych i zarządów. Przeprowadzimy nowy nabór w transparentnych konkursach, w których decydować będą kompetencje a nie znajomości rodzinne i partyjne"
Obecnie na stronie widoczna jest jeszcze dodatkowa adnotacja do tego "konkretu" mówiąca o tym, iż... "nowe Rady Nadzorcze będą prowadzić postępowania kwalifikacyjne do nowych zarządów. Aktualnie są prowadzone postępowania m.in. do TAURON, ENEA, PGE, KGHM, PKO, PGG, JSW, PGZ, Totalizatora Sportowego, PZU".