W listopadzie planowana jest rotacja marszałków Sejmu – zgodnie z umową koalicyjną funkcję tę do 13 listopada 2025 r. ma sprawować lider Polski2050 Szymon Hołownia, a później zastąpić ma go współprzewodniczący Nowej Lewicy, obecny wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty.
Ale pojawia się problem - nie wiadomo, jak zagłosują politycy Polski 2050. Być może niektórzy, co bardziej lojalni wobec Hołowni, będą chcieli jego pozostania na stanowisku marszałka. A jakby tego było mało, są również posłowie ze środowiska lewicowego, którzy wprost mówią, że nie poprą Czarzastego.
- My jeszcze jesteśmy przed tą decyzją, ale ja, szczerze powiedziawszy, nie wyobrażam sobie poparcia zmiany marszałka ze względu na to, że to jest kwestia umowy większości rządzącej. To jest ich umowa, niech oni ją sobie realizują - powiedziała Marcelina Zawisza w programie "Tłit" WP, pytana, jak zagłosuje ws. zmiany marszałka Sejmu. - Nie ma powodu, dla którego mielibyśmy głosować za marszałkiem większości rządzącej, to jest jakby ich umowa koalicyjna i problem - stwierdziła dalej.
W jaki sposób zagłosuje Partia Razem?
Ta decyzja jeszcze jest przed nami, ale ja będę namawiać do tego, żebyśmy byli przeciwko, nie mam powodu, dla którego mielibyśmy tutaj realizować umowę koalicyjną w tym zakresie, biorąc pod uwagę, że wiele rzeczy z umowy koalicyjnej jest nierealizowane, np. ustawa o asystencji osobistej jest nierealizowana
– stwierdziła Zawisza.