Gazeta Polska: Suwerenna Polska jednoczy się z PiS, więcej młodych twarzy na froncie Czytaj więcej!

Bodnar wyraził czynny żal ws. czynnego żalu. "Nie używajmy tego sformułowania..." [WIDEO]

W piątek minister sprawiedliwości Adam Bodnar zapowiedział „wprowadzenie instytucji czynnego żalu”, dziś zaś zbeształ dziennikarza, że ten sięgnął po termin. - Nie używajmy tego sformułowania - korygował szef resortu, wskazując, że było to… „pewne porównanie”.

Adam Bodnar
Adam Bodnar
Fot. Tomasz Jędrzejowski - Gazeta Polska

Premier Donald Tusk i minister sprawiedliwości Adam Bodnar spotkali się w piątek z wybranymi środowiskami prawniczymi, celem omówienia „naprawy państwa po PiS-ie”. Założeniem najbardziej zaskakującym okazała się propozycja wdrożenia w życie instytucji „czynnego żalu”. Sędziowie powołani po 2018 roku, zaraz po tym, gdy padną na kolana w pokucie za orzekanie w państwie PiS, mają powrócić do pracy bez innych konsekwencji.

- W tym przypadku przewidujemy wprowadzenie instytucji "czynnego żalu". Jeśli złożą oświadczenie i powiedzą, że to był ich błąd życiowy, to dobrowolnie wracają do sądu, w którym wcześniej orzekali, ale w stosunku do nich nic więcej się nie dzieje, mogą od następnego dnia startować w nowych konkursach i ubiegać się o funkcjonowanie na nowych zasadach. W pewnym sensie uznajemy ich, że są rozgrzeszeni

- tłumaczył minister sprawiedliwości i prokurator generalny kilka dni temu.

Czynny żal? „Ale to Pan go użył”

Gdy opinia publiczna radykalnie skrytykowała zapędy rządzących, zmierzających do poniżania setek sędziów metodami rodem z czasów głębokiej komuny, minister Bodnar zmienił narrację. Do kuriozalnej wymiany zdan doszło dziś na antenie Polsat News.

  • Adam Bodnar: Czynny żal "neosędziów"? Doszło do przekłamania, nie używajmy tego terminu.
  • Marcin Fijołek: Ale to Pan go użył.
  • Adam Bodnar: Tak, ale to było porównanie, które wykorzystano, by całą propozycję skrytykować.

WIDEO poniżej:

 



Źródło: Polsat News, X

 

#czynny żal

am