Agnieszka Pomaska, posłanka KO, skierowała dzisiaj do Urzędu Ochrony Danych Osobowych zawiadomienie w związku z akcją "silnych razem" i odpowiedzią, jaka padła ze strony prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego. - Pani sama sobie to robi? Czy ktoś Panią zmusza? - komentują internauci.
W ubiegły czwartek PKW podjęła decyzję większością głosów o odrzuceniu sprawozdania finansowego komitetu PiS z wyborów parlamentarnych 2023 roku i zarzuciła nieprawidłowości w finansowaniu kampanii na kwotę 3,6 miliona złotych. Dotacja PiS będzie pomniejszona o 10 mln zł; partia może też zostać pozbawiona subwencji na 3 lata.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości zaapelowali do wyborców o wsparcie finansowe w postaci wpłat na konto partii.
Jednocześnie Silni Razem i inni zwolennicy obecnego obozu rządzącego rozpoczęli złośliwą akcję wpłacania na konto partii 1-groszowych przelewów opatrzonych często wulgarnymi tytułami. Ich zdaniem, partia będzie musiała dokonać zwrotu tych wpłat, płacąc przy tym wyższe od jego wartości koszty przelewu.
– Przygotowana już jest akcja wpłacania po kilka groszy na nas, żeby nam utrudnić sytuację, z jakimiś tam dopiskami. My oczywiście będziemy musieli to zwracać, to chodzi o to, żeby nas tym obciążyć. Ale my będziemy mieć z tego korzyść, będziemy mogli – ponieważ to trzeba podpisać – wiedzieć, gdzie są Silni Razem
– tak skomentował akcję prezes PiS, Jarosław Kaczyński.
Po stronie sympatyków KO podniosła się wrzawa.
W efekcie, dzisiaj w mediach społecznościowych posłanka Platformy Obywatelskiej, Agnieszka Pomaska, zamieściła zawiadomienie do Urzędu Ochrony Danych Osobowych dotyczące "możliwości naruszenia przez partię polityczną PiS (…) zapisów Rozporządzenia UE i Rady UE (…) w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych".
🛑W związku z groźbami wykorzystania przez polityków PiS niezgodnie z prawem danych osobowych wpłacających darowizny na rzecz partii składam dzisiaj zawiadomienie do UODO.
— Agnieszka Pomaska (@pomaska) September 2, 2024
Za nieprzestrzeganie przepisów RODO grozi kara do 20 mln euro. pic.twitter.com/TniFKX9XWb
Wśród komentarzy nie brakuje tych, które kwestionują zasadność zawiadomienia i upatrują w tym tylko i wyłącznie politycznego przedstawienia.
Pani kompletnie nie wie o czym pisze... Skarga jest zasadna wówczas gdy do naruszenia dojdzie... Ale wiadomo, przedstawienie :) :) https://t.co/Inw5Ie0dmy
— STACH (@2STACH) September 2, 2024
Dlaczego oni sobie to robią? Przecież UODO powinno zignorować takie zawiadomienie. Ale pewnie karnie na odczepnego wyśle kontrolera, który niczego nie znajdzie bo co miałby znaleźć? Poważna polityczka naprawdę myśli, że PiS przepisuje z wyciągów te dane silniczków? https://t.co/er10xj4xaS
— kataryna 🇵🇱 (@katarynaaa) September 2, 2024
Pani sama sobie to robi? Czy ktoś Panią zmusza? Choć myślę, że ktoś „życzliwy” podsunął Pani ten pomysł i teraz się Pani ośmiesza.
— Adam Czarnecki (@czardam) September 2, 2024
UODO zignoruje te zawiadomienie, a już pomysł, że pisowcy przepisują dane silniczków, to wyższy poziom oderwania od rzeczywistości.
Wiedza gdzie mieszka ktoś, kto sam nas o tym poinformował jest niezgodna z prawem? To jest ciekawa koncepcja
— Hiu G. Rosemann (@Hiu_G_Rosemann) September 2, 2024
W jaki sposób i kiedy te dane zostały wykorzystane? Ma pani taką wiedzę? Czy znowu pani kłamie jak w przypadku wiz i eksporcie drewna? Doskonale pani wie że wiz nie sprzedano w ilości 350 tys a eksport drewna obecnie w pierwszym półroczu jest wyższy z zeszłorocznym o 150 tys m3.
— madsen (@madsen68563707) September 2, 2024