Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
,Dawid Wildstein,
25.12.2021 13:00

Zwycięstwo TVN

Jednak się udało, przegłosowano słynne „lexTVN”. Histeria i żałoba, jakie zapanowały w mediach totalnej opozycji, były oczywiście do przewidzenia. Znowu w Polsce upadła demokracja, znowu zapanował totalitaryzm, znowu zniszczono po raz kolejny (i znowu ostatecznie) wolność słowa.

Bez skrępowania najróżniejsze autorytety, pokroju Węglarczyka, znowu zaczęły tłumaczyć Polakom, że może faktycznie w innych państwach Unii są takie same regulacje, no ale tamte kraje szanują swoją kulturę i mają inny klimat, więc nie wolno nam się do nich porównywać. Ciężko też nie docenić szczerości argumentacji, którą posługują się totalna opozycja i jej media. W końcu mówią oni wprost, że stacja ta jest własnością obcego kapitału, więcej – jest podstawowym narzędziem wpływu obcego państwa. Że jest na tyle ważna dla USA, iż mocarstwo to gotowe jest wypowiedzieć Polsce wojnę, jeśli nasz rząd dalej będzie „podskakiwał”. Trzeba przyznać, że bardzo specyficzna to linia argumentacyjna i bardzo wiele mówiąca o aksjologii wyznawanej przez wspomniane środowiska. Warto jednak zauważyć, jak wiele się zmieniło od ostatniej awantury w kwestii „lexTVN”. Przez te kilka miesięcy TVN pokazał nam, jak bardzo niebezpieczne w sytuacji kryzysowej jest medium, które w żaden sposób nie liczy się z polską racją stanu.

Wystarczy przypomnieć ostatnie osiągnięcia tej stacji. Kolportowanie najprymitywniejszych fejków rosyjskiej i białoruskiej propagandy. Trzymanie strony Putina i Łukaszenki podczas ataku hybrydowego na Polskę. No i w końcu prawdziwa wisienka na torcie – człowiek-ryba, Ibrahim, który tydzień ukrywał się pod wodą, bo tak się bał okrutnych Polaków. A wszystko to oczywiście tylko drobny wycinek tego, co miała nam do zaprezentowania ta stacja w ostatnim czasie. Jedno jednak trzeba jej przyznać. Zrobiła wszystko, żeby udowodnić, iż PiS miał rację, wprowadzając nowelizację, która umożliwi uzyskanie koncesji dla spółki z kapitałem zagranicznym tylko jeśli ów udział „w ogólnej liczbie akcji tej spółki nie przekracza 49 proc”. W pewien sposób można więc to uznać za zwycięstwo TVN i jemu pogratulować. 

Reklama