Niezbędnym warunkiem tego sukcesu jest przyłączenie do siebie wszelkich środowisk antypisowskich i antykatolickich. Jej zwycięstwo byłoby wykluczone w sytuacji, gdyby przestała żyć w świecie wyimaginowanym, a nie realnym. Na pewno do jej triumfu przyczyni się wsłuchiwanie się w opinie wybitnych intelektualistów publicystów, m.in. W. Sadurskiego i M. Środy, oraz antypisowskich celebrytów. Jest wielkim ryzykiem dla PO odnosić się krytycznie do opinii „GW”, „Newsweeka” i TVN oraz zapoznawać się z opiniami mediów prawicowych. Byłoby niewybaczalnym błędem, gdyby zwątpiła, że jej działacze i wyborcy są lepszą rasą Polaków. Jako partia tolerancji i miłości powinna nadal traktować wyborców konserwatywnych z nienawiścią i pogardą. A stuprocentowy sukces zapewni jej zastąpienie programu dalszym atakowaniem Prawa i Sprawiedliwości.
Niezawodny przepis na sukces dla PO
Aby Platforma Obywatelska odniosła sukces w wyborach parlamentarnych, powinna spełnić kilka warunków: przede wszystkim powinna być wierna drodze, na którą wkroczyła kilka lat temu. Diagnozując swoją ostatnią klęskę, jej przyczyn powinna szukać nie w sobie, lecz na zewnątrz: w publicznej telewizji, „rozdawnictwie” itp.