Prawda jest bowiem taka, że partie niepodległościowe i prawicowe odnoszą sukces wyborczy nie tylko dlatego, że mają bardziej atrakcyjny i wiarygodny program, a ich wyborcy są – wbrew temu, co powtarzają ich przeciwnicy – mniej podatni na propagandę i manipulacje, lecz również dlatego, ponieważ są zwycięzcami moralnymi. Jednymi z głównych przyczyn klęsk wyborczych opcji liberalno-lewicowych są pycha, nienawiść i pogarda wobec osób popierających partie niepodległościowe i prawicowe oraz tony kłamstw, manipulacji i oszczerstw. Czy przegrani są jeszcze w stanie wyzwolić się z tej wielkiej iluzji i dokonać moralnego nawrócenia? Czy raczej konieczne jest – jak mówi Rafał Ziemkiewicz – personalne „ścięcie”, a więc zastąpienie starych elit nowymi?
Nie rozumieją swoich porażek
Po każdych przegranych wyborach politycy, publicyści i sympatycy partii liberalnych i lewicowych nie mogą zrozumieć porażek swoich formacji: jak to możliwe, przecież górujemy nie tylko pod względem intelektualnym, ale przede wszystkim moralnym? Niestety, przekonanie to jest wielką iluzją.