Takiemu myśleniu sprzyjają media, propagując model seniora żyjącego sobie przyjemnie i tylko dla siebie, nie dla drugiego. Czy wobec tego osoby poszukujące prawdy, głoszące ją, piszące książki i artykuły powinny te aktywności zamienić całkowicie na podróżowanie po świecie lub inne przyjemności? Czy emeryci, dziadkowie i babcie powinni się – właśnie w imię tego hedonicznego modelu – zupełnie wyłączyć z uczestniczenia w życiu swoich dzieci i wnuków? A przecież nie utracili oni automatycznie, w momencie przejścia na emeryturę, więzi rodzinnych. Czy seniorzy powinni nagle wyzwolić się z miłości do ojczyzny i z odpowiedzialności za nią, np. zaprzestać brania udziału w demonstracjach albo wyborach? Najlepszą odpowiedzią na te pytania jest postawa i aktywność św. Jana Pawła II w „emerytalnej” fazie jego pięknego i owocnego życia, w której nadal realizował swoje powołanie. Warto o nim pamiętać.
Na emeryturze bez wnuków
Duża część osób dorosłych – pracujących zawodowo i wychowujących dzieci – marzy od pewnego momentu życia o przejściu na emeryturę, która pozwoli im wreszcie pożyć sobie tylko dla siebie, podróżować, odpoczywać i cieszyć się urokami codziennych aktywności.