Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Czekając na masakrę

Na Ukrainę ruszył tzw. biały konwój, czyli kolumna ciężarówek, która ma zawieźć rosyjską „pomoc humanitarną” do tych regionów, których mieszkańcy cierpią z powodu... działań rosyjskich najemników.

Na Ukrainę ruszył tzw. biały konwój, czyli kolumna ciężarówek, która ma zawieźć rosyjską „pomoc humanitarną” do tych regionów, których mieszkańcy cierpią z powodu... działań rosyjskich najemników. Media głośno zadają pytanie, czy to wstęp do otwartej inwazji. Błąd. Otwarta inwazja już trwa. Od wielu dni po wschodzie Ukrainy jeżdżą kolumny czołgów z dumnie powiewającymi flagami Rosji. Pytanie brzmi: Czy Putin zdecyduje się na masakrę, tak jak zrobił to choćby w Czeczenii? Rosja jest pewnie za słaba na to, by Ukrainę okupować, ale wystarczająco silna, by utopić ten kraj w morzu krwi. To podstawowy towar eksportowy Rosji – terror i destabilizacja. Ta sytuacja powinna być i dla Polski ostrzeżeniem. Możemy się uspokajać, że słaba Rosja nie jest w stanie okupować takiego kraju jak Polska. To prawda. Ale wysadzić w Warszawie kilka bloków mieszkalnych? Już tak.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Dawid Wildstein