Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Jakub Pilarek,
22.05.2014 19:06

Moskiewskie przecwelenie aparatu

Z dokumentów świeżo odkopanych przez Instytut Pamięci Narodowej możemy się dowiedzieć, że decyzja o budowie pomnika Braterstwa Broni w Warszawie – znanego szerzej jako czterech śpiących – zapadła bez

Z dokumentów świeżo odkopanych przez Instytut Pamięci Narodowej możemy się dowiedzieć, że decyzja o budowie pomnika Braterstwa Broni w Warszawie – znanego szerzej jako czterech śpiących – zapadła bez udziału strony polskiej. Ludzie radzieccy obciążyli natomiast Polaków kosztami budowy pomnika, które wyniosły w 1945 r., bagatela, 600 tys. dol. Niby nie są to okoliczności zaskakujące, ale jednak zawsze oparte na dokumentach potwierdzenie, jak to nas ruscy poniżali, bulwersuje i oburza. Wówczas, w roku zakończenia wojny, jeszcze nie mówiono o żelaznej kurtynie, musiało minąć kilka miesięcy, zanim świat zrozumiał, że Polska i inne kraje trafiły do więzienia. Było to więzienie specyficzne, różniące się nieco strukturą wewnętrzną od typowych zakładów zamkniętych. Jedno wszakże miało z nimi wspólne: cweli. A więc osobników, którzy pozwalali uczynić z siebie rodzaj niewolników pozbawionych jakiejkolwiek godności. Czym, jeśli nie przecweleniem było spełnione żądanie zapłacenia za pomnik własnej niewoli? Ale od tamtego czasu minęło już kilkadziesiąt lat. Mury więzienia zostały zburzone. A pomnik stał i stał. Dziś remontują go za nasze pieniądze i zamierzają znów postawić. Oni – czyli…?

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane