Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Media

Tajne dokumenty ze sprawy Ziobry trafiły do Czuchnowskiego z "Wyborczej"? „Normalka w kryptodyktaturze”

Wojciech Czuchnowski twierdzi, że zna treść tajnych dokumentów, które zaważyły na odroczeniu posiedzenia aresztowego byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Jak materiały, do których dostępu nie mieli nawet obrońcy oskarżonego, mogły trafić do dziennikarza "Gazety Wyborczej"? Odpowiedzi na to pytanie można się domyślać. Obrońca posła PiS, Bartosz Lewandowski, twierdzi jednak, że to "normalka w kryptodyktaturze" .

W poniedziałek Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa odroczył do połowy stycznia posiedzenie w sprawie ewentualnego aresztu dla byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. O taką decyzję wnioskowali pełnomocnicy posła PiS, uzasadniając, że w przedstawionym przez prokuraturę materiale dowodowym są „dość istotne braki”.

Sąd przystając na ich wniosek stwierdził, że do dyspozycji sądu nie przekazano materiałów niejawnych. To, że taka sytuacja miała miejsce, przyznał kierujący w Prokuratorze Krajowej śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w wydawaniu pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości prok. Piotr Woźniak. Zbagatelizował jednak tę kwestię.

"Materiały te nie były powołane we wniosku prokuratora o zastosowanie tymczasowego aresztowania, albowiem w ocenie prokuratury nie mają znaczenia do rozstrzygnięcia sprawy"

– oświadczył.

Tajne dokumenty do wglądu "Wyborczej"

Zastanawia, co widnieje w tajnych materiałach z prokuratury. Odpowiedź na to pytanie... miał poznać dziennikarz "Gazety Wyborczej". Wojciech Czuchnowski pisze o tym w tekście na portalu gazety.

Chodzić ma o kilka tomów akt dotyczących zakupu "Pegasusa". Dokumenty mają zawierać korespondencje na temat transakcji oraz kwestii bezpieczeństwa danych operacyjnych pozyskiwanych przez system. 

"Normalka w kryptodyktaturze"

Do sprawy odniósł się obrońca Ziobry, mec. Bartosz Lewandowski. - Ciekawe, że Gazeta Wyborcza zna treść akt niejawnych z klauzulami „ściśle tajne”, a ani sąd ani obrońcy Zbigniewa Ziobro nie mieli szans ich poznać - stwierdził.

Normalka w „kryptodyktaturze”

– dodał, przytaczając cytat z uzasadnienia sędziego Dariusza Łubowskiego w sprawie uchylenia Europejskiego Nakazu Aresztowania dla Marcina Romanowskiego.

[polecam:https:/https://niezalezna.pl/polska/znamy-uzasadnieniewyroku-wsromanowskiego.%20sedzia%20lubowski%20mowi%20o%20%22kryptodyktaturze%22/559432]

Na temat tego, w jaki sposób do Czuchnowskiego miały trafić wspomniane materiały, głowią się też inni użytkownicy portalu X. 

Czy jednak znów nieprawda?

Warto jednak pamiętać o tekście, jaki dziennikarz napisał dzień po śmierci śp. Barbary Skrzypek. Czuchnowski napisał w nim, że była szefowa biura Jarosława Kaczyńskiego powiedziała podczas przesłuchania, że nie podpisywała prezesowi PiS pełnomocnictwa na zgromadzenie wspólników spółki Srebrna.

Portal Niezalezna.pl zdemaskował wówczas to kłamstwo publikując skan wspomnianego dokumentu. Niedługo później twierdzenia pracownika "Wyborczej" obaliła prokuratura, która ujawniła protokół z czynności wobec Skrzypek.

Źródło: niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane