Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa odroczył do połowy stycznia posiedzenie w sprawie ewentualnego aresztu wobec byłego ministra sprawiedliwości, posła PiS Zbigniewa Ziobro. Decyzja zapadła po wniosku obrony, która wskazała na braki w materiale dowodowym przedstawionym przez prokuraturę. Sprawę szeroko skomentował sam Ziobro w rozmowie z Telewizja Republika, prowadzonej przez Danuta Holecką.
Były minister nie szczędził słów krytyki pod adresem prokuratury. Jak podkreślał, mamy dziś do czynienia z instytucją „nielegalnie przejętą, skrajnie upolitycznioną i instrumentalnie wykorzystywaną do zwalczania opozycji”. W jego ocenie działania śledczych nie są realizacją zasady praworządności, lecz jej zaprzeczeniem.
Ziobro zwrócił uwagę, że obowiązkiem prokuratora było przedstawienie sądowi pełnego materiału dowodowego, a nie selektywne operowanie aktami.
– Ukrywanie części materiałów, które mogą mieć znaczenie dla oceny jednego z najważniejszych zarzutów, to kolejny manifest pogardy dla prawa
– podkreślał w rozmowie z Danutą Holecką.
Zdaniem Ziobry obecna władza nie poprzestała na bezprawnym przejęciu mediów publicznych. – Doszło do zamachu na legalnie funkcjonującą prokuraturę. Z jednej strony służy ona zamiataniu pod dywan spraw korupcyjnych dotyczących współpracowników Donalda Tuska, a z drugiej jest wykorzystywana jako narzędzie niszczenia i zwalczania największej partii opozycyjnej – mówił.
W tym kontekście były minister podkreślał szczególną rolę sądów. Jego zdaniem to one powinny być gwarantem i arbitrem uczciwości w państwie prawa – wolnym od politycznych nacisków i podejrzeń o uwikłania. – Każdy Polak oczekuje od sędziego niezawisłości i uczciwości – zaznaczył.
Odroczenie posiedzenia przez sąd w Warszawie-Mokotowie Ziobro ocenił jako dowód, że nie wszyscy godzą się na procedowanie w oparciu o niepełny materiał i polityczne oczekiwania władzy. Jak podkreślał, jego sprawa jest jedynie elementem szerszego ciągu zdarzeń, który – jego zdaniem – pokazuje skalę kryzysu praworządności w Polsce po przejęciu prokuratury przez obecną władzę.