Jak już informowaliśmy na łamach portalu niezalezna.pl, na jaw wyszły nieznane dotąd nagrania z restauracji „Sowa&Przyjaciele”. Jak się okazuje taśmy są zapisem rozmów, które odbywały się w lutym 2014 roku. Jednym z aktywniejszych rozmówców był wówczas ks. Kazimierz Sowa. W trakcie jednej z rozmów wspomina na przykład... „kolacyjkę z Rysiem Petru”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ksiądz Sowa o „kolacyjce z Rysiem Petru”: Niedługo ciekawe informacje o Ryśku się ukażą
Ksiądz sowa był niezwykle aktywnym rozmówcą. Swoim rozmówcom objawił nawet swój polityczny talent. W trakcie spotkania z Pawłem Grasiem kapłan radził, jak dbać o wątpiący elektorat Platformy. W tym kontekście hasło PO: „Nie róbmy polityki, budujmy stadiony” nabiera zupełnie nowego znaczenia.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ks. Sowa strategiem Platformy? Radzi Grasiowi, jak PO ma dbać o wątpiący elektorat. NOWE NAGRANIA
Z kolei w innym fragmencie rozmów ks. Kazimierz Sowa radzi Jerzemu Mazgajowi, właścicielowi delikatesów Alma, co należy zrobić z „Gazetą Polską”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wraca afera podsłuchowa. Ujawniono NOWE TAŚMY. Tak ks. Sowa i Jerzy Mazgaj chcieli niszczyć „Gazetę Polską”
W rozmowie z naszą reporterką minister Andrzej Adamczyk zwraca uwagę, że wątek dotyczący Ryszarda Petru jest niezwykle interesujący.
ZOBACZ FILM:- Nagrania o których mówimy mają wartość już historyczną. Niemniej jednak żyjemy w świecie, w którym sporo się dzieje i wydarzyło się wokół Pana Petru sporo w ostatnich miesiącach. Pamiętamy jego wyjazd na ferie sylewstrowo-noworoczne, różne historie, które miały miejsce w Sejmie. Tego ks. Sowa nie mógł przewidzieć nomen omen w restauracji „Sowa i Przyjaciele”. Więc nie ukrywam, że z niecierpliwością czekam na to, co faktycznie wyjdzie, bo jak pamiętam, od tamtego czasu nic szczególnego się nie wydarzyło. Jeżeli ks. Sowa mówi, że coś wyjdzie, to zapewne dużo na ten temat wie. A tak z drugiej strony bardzo ubolewam, że osoby, które starają się być naszymi mentorami, a tutaj w tym przypadku mentorami duchowymi zajmują się twardym PR-em, twardą robotą polityczną. Oczywiście, każdy ma prawo, każdy może niemniej jednak nie raz z jednej strony jako osoba niezależna politycznie udzielał wskazówek, w którą stronę powinniśmy się poruszać i jak się poruszać, ale z drugiej strony jak niejeden twardy aktywny, czynownik partyjny wręcz ks. Sowa wspomaga wówczas rządzącą Platformę Obywatelską – tłumaczy minister Adamczyk.
