Gazeta Polska: Oni obawiają się Karola Nawrockiego. Atak metodami rosyjskimi nie był przypadkowy Czytaj więcej!

Sprawa jest zaskakująca. Grodzki nie wystąpił na drogę prawną - „GPC” o apelu poparcia dla prof. Popieli

- Wystąpienia prof. Agnieszki Popieli w żaden sposób nie kolidują z zasadami godnego postępowania nauczycieli akademickich, są one przejawem jej obywatelskiej troski i odpowiedzialności za dobro wspólne – napisali prof. Nowak, prof. Polak i red. Wildstein. O liście otwartym do władz Uniwersytetu Szczecińskiego napisała dziś "Gazeta Polska Codziennie".

Tomasz Grodzki
Tomasz Grodzki
Fot. Aleksiej Witwicki | Gazeta Polska

Gazeta przypomina, że władze Uniwersytetu Szczecińskiego wszczęły postępowanie dyscyplinarne wobec prof. Agnieszki Popieli, która zarzuciła prof. Tomaszowi Grodzkiemu przyjęcie od niej 500 dolarów za operację mamy.

Jak zauważa "GPC", powstępowanie zostało wszczęte mimo, że prowadzone jest śledztwo w sprawie korupcji w szpitalu kierowanym przez prof. Grodzkiego. Zdaniem gazety, sprawa jest o tyle zaskakująca, że prof. Grodzki dotychczas nie wystąpił na drogę prawną przeciwko prof. Popieli.

List otwarty w obronie prof. Popieli napisali prof. Andrzej Nowak, prof. Wojciech Polak i red. Bronisław Wildstein.

"Wystąpienia prof. Agnieszki Popieli w żaden sposób nie kolidują z zasadami godnego postępowania nauczycieli akademickich, są one przejawem jej obywatelskiej troski i odpowiedzialności za dobro wspólne. Wszczynanie postępowania dyscyplinarnego wobec prof. Agnieszki Popieli może być interpretowane jako naruszanie prawa do swobodnych wypowiedzi przynależnego nie tylko nauczycielom akademickim, ale wszystkim obywatelom Rzeczypospolitej"

– napisano w liście cytowanym przez gazetę.

Autorzy listu uważają, że wszczęcie postępowania dyscyplinarnego może być odbierane jako próba zastraszania świadka w prowadzonym postępowaniu prokuratorskim.

"Apelujemy więc do pana ministra o interwencję w tej sprawie w trybie nadzoru ministra nad wyższymi uczelniami w Rzeczypospolitej Polskiej" - napisali.

Postępowanie dyscyplinarne wobec prof. Popieli stanowczo potępił także redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” Tomasz Sakiewicz.

- To próba zastraszenia świadka. Kieruję sprawę do prokuratury przeciwko panu rzecznikowi

- powiedział cytowany Sakiewicz. Jego zdaniem, próba ataku na prof. Popielę jest też próbą zapobieżenia krytyce prasowej i podawania istotnych informacji opinii publicznej.

Pod koniec listopada Radio Szczecin podało, że obecny marszałek Senatu - który jako lekarz chirurg zawodowo związany był ze Specjalistycznym Szpitalem im. prof. Alfreda Sokołowskiego w Szczecinie - kontaktował się w 2016 r. z prof. Agnieszką Popielą ws. wpłaty "na fundację". Chodzi o Fundację Pomocy Transplantologii w Szczecinie. Według rozgłośni z korespondencji, do której dotarli dziennikarze, wynika, że Grodzki przyjął wpłatę, gdy matka Popieli walczyła z chorobą nowotworową. Prof. Popiela napisała na Twitterze, że wpłata była efektem presji psychicznej. "Żeby było uczciwie. Nigdy nie powiedziałam, że wpłata była warunkiem operacji. Nie! Mama była w normalnej kolejce do zabiegu. Wpłaciłam, bo czułam presję psychiczną" - napisała.

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

 

#Tomasz Grodzki #Agnieszka Popiela #Gazeta Polska Codziennie

redakcja