Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Kultura i Historia

Fort VII – kilkanaście tysięcy zamordowanych

Zespół Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN przeprowadził prace archeologiczno‑poszukiwawcze, których celem było odnalezienie szczątków więźniów niemieckiego obozu w Forcie VII w Poznaniu. Dzięki zapisanym wspomnieniom więźniów wytypowano dwie potencjalne lokalizacje miejsca pochówków. Pierwszą z nich było niewielkie wzniesienie położone pomiędzy remizami artyleryjskimi na lewej części wału artyleryjskiego, drugą – fragment prawego majdanu. Prace poszukiwawcze, przeprowadzone archeologiczną metodą wykopaliskową, objęły łącznie około 200 mkw, ale nie natrafiono na żadne jamy grobowe.

Autor: redakcja

Fort VII został wzniesiony przez władze niemieckie w latach 1876–1880 jako jeden z osiemnastu fortów wchodzących w skład Twierdzy Poznań; od 1902 r. nosił także nazwę Fort Colomb. Pod koniec września 1939 r. Niemcy podjęli decyzję o przekształceniu fortu w pierwszy obóz koncentracyjny na okupowanych ziemiach polskich. Obiekt otrzymał wówczas nazwę „Sicherheitspolizei. Chef der Einsatzgruppe VI. Konzentrationslager‑Posen” [Policja Bezpieczeństwa. Szef Einsatzgruppe VI. Obóz Koncentracyjny‑Posen]. Mimo że na bramie fortu i w dokumentach widniał początkowo napis Konzentrationslager Posen, Fort VII nie został formalnie włączony do systemu obozów koncentracyjnych SS, zarządzanego przez Inspektorat Obozów Koncentracyjnych. Od 1941 r. określano go jako Polizeigefängnis der Sicherheitspolizei und Arbeitserziehungslager (Fort VII) – Więzienie Policji Bezpieczeństwa i Obóz Pracy (Fort VII).

Pierwszymi osadzonymi byli ujęci w ramach Intelligenzaktion przedstawiciele polskiej inteligencji: powstańcy, duchowni, nauczyciele, lekarze oraz działacze społeczni. Wiosną 1940 r. trafiali tu także członkowie organizacji konspiracyjnych, m.in. Polskiej Organizacji Wojskowej i Narodowej Organizacji Bojowej. Od 1941 r. więziono w Forcie osoby uchylające się od pracy przymusowej, tzw. niedzielników – osadzanych na soboty i niedziele.

W obozie jednorazowo przebywało zwykle od 700 do 1200 osób; w 1941 r. liczba ta spadła do około 400–500. Więźniowie byli brutalnie przesłuchiwani w siedzibie Gestapo w Domu Żołnierza, a na terenie fortu poddawano ich wymyślnym torturom; dokonywano tam także egzekucji przez rozstrzelanie lub powieszenie. Wielu zmarło wskutek obrażeń odniesionych podczas przesłuchań, wycieńczenia lub chorób.

Ciała ofiar grzebano w masowych mogiłach w okolicznych lasach (m.in. okolice Palędzia i Zakrzewa, Dębienka, Mosiny, Obornik), część spalano w krematorium Collegium Anatomicum Uniwersytetu Rzeszy (przedwojenny Uniwersytet Poznański). Pod koniec wojny, w ramach „Akcji 1005”, Niemcy ekshumowali i spalili zwłoki ofiar. Zniszczyli też dokumentację obozu, by zatrzeć ślady zbrodni.

W listopadzie 1939 r. Fort VII stał się również miejscem pierwszych eksperymentów z eksterminacją więźniów w komorach gazowych. W zaadaptowanym na ten cel fortecznym bunkrze zamordowano pacjentów szpitali psychiatrycznych z Owińsk, Dziekanki i Poznania, używając tlenku węgla. W połowie 1942 roku niemieckie władze podjęły decyzję o likwidacji obozu w Forcie VII. Więźniów zaczęto stopniowo przenosić do nowo organizowanego, większego obozu w Żabikowie. Ostatecznie, 25 kwietnia 1944 roku ostatni osadzeni opuścili teren fortu. W jego miejscu uruchomiono zakład produkcyjny firmy „Telefunken”, który działał na potrzeby Wehrmachtu.

Szacuje się, że przez Fort VII przeszło od 17 do 40 tysięcy osób, a liczba ofiar wynosiła kilkanaście tysięcy.

Autor: redakcja

Źródło: Adam Kaczmarek/IPN