pijany kierowca

20 tysięcy złotych grzywny i zakaz prowadzenia pojazdów przez 6 lat - to wyrok dla sędziego z Suwałk, który wydał Sąd Rejonowy w Ostródzie za jazdę mężczyzny po pijanemu. Sprawa ugrzęzła w sądach na prawie sześć lat. Tylko dlatego, że sędziowie nie chcieli w niej orzekać.

Mandat w wysokości 200 zł i 4 punkty karne dostał kierowca renault, który ostrzegając innych kierowców przed policyjną kontrolą "mrugnął" światłami także policyjnemu, oznakowanemu motocyklowi. Kierowca ostrzegający przed policją był pijany - za to stanie przed sądem.

Proces sędziego, który jest oskarżony o jazdę pod wpływem alkoholu, wciąż nie ruszył. Termin pierwszej rozprawy był wielokrotnie zmieniany: albo wniosek składał obrońca, albo oskarżony sędzia przedstawiał zaświadczenie lekarskie. Rozprawa miała odbyć się 21 lutego, ale... została odwołana. Czy tak wygląda sprawiedliwość?