neosędziowie
Zaskakująca wolta Bodnara. Orzeczenie pasuje, to podziękował nieuznawanemu sędziemu z nieuznawanej izby
Adam Bodnar publicznie podziękował Sądowi Najwyższemu za szybkie orzeczenie ws. pijanego prokuratora. Dlaczego to zaskakujące? Bo uchwałę wydała Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, której ekipa Bodnara nie uznaje, a nawet chce ją zlikwidować. Mało tego. Orzeczenia wydano w jednoosobowym składzie - przez sędziego Marka Motuka, którego niedawno obrażał obecny szef Iustitii, zaliczając go do grona "neo-sędziów". Prawnicy ironizują, że minister niechcących chyba zakończył sądowy bałagan. "Dziękuję panu ministrowi za zakończenie kłamliwej narracji o neosędziach i nielegalnych izbach w SN" - stwierdził dr Konrad Wytrykowski.