Mikołajów
Reklama
Ksiądz z Mikołajowa o nocnym ataku: Budynki aż chodziły, słyszeliśmy wybuchy
- My nie tylko słyszeliśmy te wybuchy, my je odczuwaliśmy, bo budynki (kościoła i plebani) aż chodziły. Fale uderzeniowe były bardzo silne, a eksplozje następowały jedna po drugiej - powiedział proboszcz parafii rzymskokatolickiej z Mikołajowa Ołeksandr Repin. Dodał, że w mieście "nie ma żadnej paniki - tramwaje jeżdżą, ludzie idą do pracy, żyjemy jak co dzień".
Reklama
Reklama
Reklama