kryzys migarcyjny
Rosja zdobywa kolejne przyczółki w Afryce kosztem Francji i Europy [WYWIAD]
Afryka, a zwłaszcza region Sahelu, jest dla Kremla bardzo ważny m.in. ze względu na dostęp do zasobów naturalnych (złoża uranu, złota, ropa naftowa, gaz, diamenty). Z drugiej strony Moskwa może wykorzystać wpływy w tym regionie do wywierania presji na Europę Zachodnią. To właśnie przez takie kraje jak Mauretania, Burkina Faso, Czad i Niger obecne jest zagrożenie migracyjne, dżihadystyczne oraz narkotykowe. Trzymając tę część Afryki, Rosja uzyskuje możliwość wywierania presji na niektóre kraje Europy Zachodniej. Należy przy tym jednak powiedzieć, że starania Paryża dotyczące zwiększenia wsparcia krajów sojuszniczych dla swoich działań sojuszniczych w Sahelu zakończyły się połowicznym sukcesem. Nasz brak aktywności również sprzyja ekspansji rosyjskiej- mówi w rozmowie z Niezalezna.pl Witold Repetowicz, korespondent wojenny oraz ekspert ds. Bliskiego Wschodu i Afryki.