Co najmniej trzy osoby zginęły, a około 20 zostało rannych w zamachu bombowym na targu w mieście Jala w południowej Tajlandii, zamieszkanej w większości przez muzułmanów - poinformował przedstawiciel miejscowych władz. Atak wymierzony był w buddystów.
Dwie ofiary śmiertelne to wyznawcy buddyzmu, a jedna to muzułmanin. Bomba była umieszczona na motocyklu zaparkowanym na targu Pimolchai w centrum Jali w prowincji o tej samej nazwie - podała agencja EFE.
- To pierwszy większy atak w centrum tego miasta od dwóch lat - poinformował przedstawiciel policji.
Według AFP, która powołuje się na źródła szpitalne, w ataku lekko ranne zostały 24 osoby i wszystkie są buddystami.
Jala, obok Narathiwat i Pattani, jest jedną z trzech południowych prowincji, gdzie większość mieszkańców wyznaje islam. Zbrojne ugrupowania muzułmańskie dążą do oderwania tych terenów od reszty kraju. Często dochodzi tam do ataków z użyciem bomb czy broni lekkiej, pomimo obowiązującego stanu nadzwyczajnego i rozmieszczenia 40 tys. funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa.
Od stycznia 2004 roku w wyniku islamskiej rebelii na południu Tajlandii zginęło ponad 6700 osób - wynika z danych organizacji Deep South Watch.