O godz. 8 rano, po całonocnym maratonie rozmów, przywódcy 28 państw UE rozpoczęli śniadanie robocze, na którym mieli spróbować znaleźć porozumienie co do obsady najważniejszych unijnych stanowisk. Następnie ogłoszono przerwę na konsultacje.
Cały czas w centrum rozmów jest kandydatura obecnego wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa na fotel szefa tej instytucji.
Według dziennika "Financial Times" szef Rady Europejskiej Donald Tusk w czasie nocnych rozmów sprawdzał alternatywne scenariusze w postaci ewentualnego poparcia dla kandydatury negocjatora KE ds. brexitu Francuza Michela Barniera, Bułgarki Kristaliny Gieorgiewy i premiera Irlandii Leo Varadkara. Po fiasku tego scenariusza, gdy żaden z kandydatów nie zyskał poparcia unijnych liderów, Tusk miał wrócił ponownie do pomysłu obsadzenia fotela szefa KE przez socjalistę Timmermansa.
Instytucje UE mają bezstronnie reprezentować interesy wszystkich państw członkowskich na arenie światowej i w Brukseli.