Jak komisje śledcze zdemaskowały głupotę polityków od ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

Wziął i się popłakał, a unijni oficjele bili mu brawo. Kuriozalne zakończenie monachijskiej konferencji

Na zakończenie 61. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, jej przewodniczący Niemiec Christoph Heusgen popłakał się na scenie. "Po przemówieniu wiceprezydenta Vance'a obawiamy się, że nasze wspólne wartości nie są już tak wspólne" - narzekał były doradca Angeli Merkel ds. polityki zagranicznej.

Christoph Heusgen
Christoph Heusgen
printscreen - DW TV via twitter

Christoph Heusgen zamknął dziś wieczorem 61. edycję Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, a tym samym zakończył także swoją kadencję przewodniczącego tego wydarzenia, która trwała od 2022 roku. Najwidoczniej najwięcej wrażenia zrobiła na nim mowa wiceprezydenta USA, JD Vance'a, do której nawiązywał. Heusgen mówił, że monachijska konferencja narodziła się jako konferencja transatlantycka, ale po przemówieniu Vance'a "obawia się, że nasze wspólne wartości nie są już tak wspólne".

Heusgen mówił o tym, że nie można na nowo wymyślać zasad, ale trzeba skoncentrować się na wzmacnianiu ich konsekwentnego stosowania. Cieszył się, że "najlepiej przedstawił to prezydent Zełenski". "Konkluzje końcowe są dość trudne" - powiedział płacząc. Zszedł ze sceny, jedna z uczestniczek spotkania przytuliła go, a eurokraci nagrodzili brawami.

Przemówienie Heusgena trafiło szybko do mediów społecznościowych, gdzie zostało przyjęte bardzo krytycznie. "Potrzebujemy twardych europejskich polityków" - czytamy na Twitterze. "Europa potrzebuje Churchillów, Thatcher, a nie płatków śniegu" - napisał Jan Horten z Izraela. Komentarze w takim samym tonie płyną z USA, Europy, Brazylii, Kanady itd.

Internauci zwracają uwagę także na samą postać Christopha Heusgena, który w latach 2005-2017 był głównym doradcą Angeli Merkel do spraw polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. "Tak jej doradzał, że powstał Nord Stream 2, a w 2015 roku wypowiedziała swój słynny cytat o przyjmowaniu uchodźców" - przypomina "Rafał z Krakowa". 

Zatem przynajmniej pośrednio to on doprowadził do obecnego stanu relacji USA - Niemcy oraz USA - Unia Europejska. Jego reakcja, a także reakcja polityków obecnych na sali wskazuje jednak, że zbyt wiele z przemówienia Vance'a nie zrozumiei.

 

 

 

 

 



Źródło: niezalezna.pl, Twitter, Polsat

#Christoph Heusgen #Unia Europejska #Angela Merkel #Monachium

Mateusz Tomaszewski