Prokuratura wnioskowała o karę pozbawienia wolności dla Esztu, podkreślając, że jego działanie powinno być kwalifikowane jako próba terroryzmu.
– Terroryzm to jedna z najgorszych form międzynarodowej przestępczości, jest zagrożeniem dla demokracji
- wyjaśniła.
Według aktu oskarżenia Esztu wyjechał na Ukrainę w 2015 roku.
Mężczyzna nie przyznał się do postawionych mu zarzutów i twierdził, że na wschodzie Ukrainy odwiedzał członków rodziny swojej żony.
Według mediów czeskie organy ścigania zajmują się jeszcze 10 podobnymi przypadkami.