"Jedną z rzeczy, o której chciałem mówić, to kwestia naszych wspólnych wartości. Dostaliśmy władzę od obywateli, żeby wypełniać pewną misję" - rozpoczął JD Vance, wspominając też o wczorajszym zamachu w Monachium, zapewniając o modlitwie za ofiary.
Wierzymy, że dojdzie do racjonalnego porozumienia między Rosją a Ukrainą, ale zagrożenia, którymi ja się najbardziej martwię, to nie jest kwestia Chin, Rosji, ale boję się tych zagrożeń, które pochodzą z wewnątrz. Od naruszania fundamentalnych wartości, które wspólnie jako Europa i USA wyznajemy.
– kontynuował Vance.
Wiceprezydent USA zwrócił uwagę na to, co wydarzyło się ostatnio przy okazji wyborów w Rumunii.
- Anulowano wybory w Rumunii. Te stwierdzenia, te komentarze są szokujące. Wszystko, co wspieramy jako Ameryka, to ma na celu obronę demokracji. Ale jak widzimy takie odwoływanie wyborów, naruszenie podstawowych wartości, musimy zrobić więcej niż tylko mówić o tym, jak kochamy te wartości. Musimy je wcielać w życie - mówił Vance. - Sytuacja o tyle się pogorszyła, że w Rumunii w grudniu unieważniono wybory, bo podejrzano, że rosyjska dezinformacja wpłynęła na wybory. Ale jeżeli demokracja może być zniszczona przez kilka milionów dolarów w reklamach, to jak silna jest ta demokracja w ogóle? - pytał.
Podczas zimnej wojny to był spór między siłami demokratycznymi a siłami, które nie posiadały wartości. Strona Związku Radzieckiego zamykała kościoły, anulowała wybory. To nie była strona dobra moralnie! Kiedy patrzę dziś na Europę, czasami nie jest to do końca jasne z niektórymi z krajów, które wygrały tą Zimną Wojnę.
– zaznaczył wiceprezydent.
Vance wspomniał o komisarzach politycznych, którzy grożą cenzurą mediów społecznościowych w niespokojnych czasach. - Chcą cenzurować tzw. mowę nienawiści. Są kraje, w których policjanci organizują polowania na ludzi za tzw. antyfeministyczne komentarze w internecie - powiedział.
Vance wymieniał kolejne przypadki atakowania ludzi za komentarze czy za modlitwę, np. w pobliżu klinik aborcyjnych. I zapewnił: - Administracja Trumpa chce wspierać wolność słowa. Będziemy walczyć, byście mogli wypowiadać się publicznie.
Zapewnienie naszym obywatelom możliwości wypowiadania się jedynie wzmocni naszą demokrację. Nie możemy zabraniać partiom z prawej i z lewej wypowiadania się w dyskusji politycznej. Jeżeli reprezentują poglądy ludzi, powinni brać udział w debacie społecznej. Nie ma bezpieczeństwa jeżeli cenzurujemy wypowiedzi i świadomość naszych obywateli.
– podsumował.