- Solidarności zależy na tym, żeby przeciwstawić się założeniom Zielonego Ładu, tej zielonej komunie, o której mówimy. Walczymy, żeby tego wariactwa, które nas dotyka, nie było. Przyjechaliśmy jako Solidarność, jako polscy rolnicy. Jest to najsilniejsza grupa rolnicza, bo z innych krajów tego nie widać - powiedział Tomasz Obszański, przewodniczący NSZZ RI "Solidarność", który bierze udział w proteście przeciw Zielonemu Ładowi w Brukseli.
Wybory do Parlamentu Europejskiego zdecydują o tym, jaka będzie przyszłość Zielonego Ładu i rewolucji, którą przygotował Frans Timmermans, a którą wspierali politycy europejskiego mainstreamu. Przeciwko reformom przygotowanym w minionej kadencji europarlamentu od miesięcy protestują rolnicy w Polsce i całej Europie. Kulminacja protestów jest dzisiaj.
Organizatorami protestu są rolnicy z Polski (Instytut Gospodarki Rolnej), Holandii (Farmers Defence Force), Niemiec (Landwirtschaft Verbindet Deutschland E.V.), Belgii (Farmers Defence Force Belgium), Włoch (Agricoltori Italiani), Hiszpanii (6f), Rumunii (Asociatia Proprietari Paltinul), Francji (Coordination Rurale). Wydarzenie rozpoczęło się godz. 12 przed budynkiem Parlamentu Europejskiego.
Reporter TV Republika rozmawiał z obecnym na proteście Tomaszem Obszańskim, przewodniczącym NSZZ RI "Solidarność.
"Solidarności zależy na tym, żeby przeciwstawić się założeniom Zielonego Ładu, tej zielonej komunie, o której mówimy. Walczymy, żeby tego wariactwa, które nas dotyka, nie było. Przyjechaliśmy jako Solidarność, jako polscy rolnicy. Jest to najsilniejsza grupa rolnicza, bo z innych krajów tego nie widać. Jest tych rolników dużo mniej, a jednak Polacy widzą zagrożenia, które niesie za sobą Zielony Ład. Jesteśmy tutaj i będziemy protestować tak długo, dopóki nie będziemy zakładali na nowo założeń Nowego Ładu"
Obszański wspomniał również o akcji zbierania podpisów pod inicjatywą dotyczącą zorganizowania referendum na temat Zielonego Ładu.
"Jesteśmy za tym, żeby wszyscy się wypowiedzieli, żeby mogli wypowiedzieć się, czy są za Ładem, czy są przeciwko Zielonemu Ładowi. Jak na razie te podpisy zbierane są w całym kraju. Staramy się doprowadzić do tego, żeby to referendum się odbyło i Polacy mogli się wypowiedzieć, czy są za, czy przeciw"