- To mission impossible. Po prostu nie ma pogody na Donalda Tuska w Brukseli - takimi słowami eurodeputowany Ryszard Czarnecki skomentował możliwe zajęcie przez Tuska innego kierowniczego stanowiska w Brukseli.
Spekulacje wokół "brukselskiej" przyszłości Donalda Tuska, obecnego przewodniczącego Rady Europejskiej, pojawiły się już w ubiegłym roku, gdy pojawił się pomysł połączenia stanowisk szefa RE i przewodniczącego Komisji Europejskiej. Niedawno portal gazeta.pl donosił, że Tusk mógłby objąć stanowisko szefa Europejskiej Partii Ludowej, która obecnie posiada najliczniejszą reprezentację w Parlamencie Europejskim.
Dziś dziennikarka w programie "Onet.Opinie" zapytała Ryszarda Czarneckiego, eurodeputowanego PiS, o to, czy możliwa jest próba obsadzenia osobą Tuska fotela przewodniczącego Komisji Europejskiej. Czarnecki był mocno sceptyczny, twierdząc, że Tusk nie jest w centrum zainteresowania, w przeciwieństwie do Manfreda Webera z EPP, który przedstawiany jest często jako faworyt do objęcia stanowiska po Jeanie-Claudzie Junckerze.
- W kuluarach europejskich o Tusku się nie mówi
- stwierdził Czarnecki i dodał, że projekt "Tusk szefem KE" to political fiction.
- To jest mission impossible. Po prostu nie ma pogody na Donalda Tuska w Brukseli
- stwierdził europoseł PiS.
Ryszard Czarnecki zauważył także, że Tusk ma w Brukseli wielu krytyków.
Po negocjacjach w sprawie Brexitu dosadnie byłego polskiego premiera określiła brytyjska prasa.
„The Sun” opublikował zdjęcie Macrona i Tuska z karabinami, w garniturach i kapeluszach, przypominających Ala Capone. Podpis pod zdjęciem brzmi - „zachowali się raczej jak gangsterzy, niż jak politycy”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Brytyjska prasa podsumowała Tuska: "Gangster za trzy grosze"