10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Ciekawe wyniki sondażu. Ameryka staje się... coraz bardziej prawicowa!

Słynny Instytut Gallupa wydał raport dotyczący preferencji politycznych Amerykanów w 2021 roku. Po raz pierwszy od dawna Ameryka stała się bardziej prawicowym krajem, a Republikanie pod jego koniec mieli przewagę jakiej nie widzieli od bardzo dawna.

Amerykanie stawiają na prawicę?
Amerykanie stawiają na prawicę?
fot. pixabay.com

W USA każdy wyborca, poza mieszkańcami północnej Dakoty, muszą przed wyborami zarejestrować się na listach wyborczych. Równocześnie mogą zarejestrować się jako wyborca Demokratów, Republikanów lub innej partii, co nie zmusza ich do głosowania na jej kandydatów ale daje prawo do udziału w prawyborach. Osoby, które nie chcą się wiązać z żadną partią, są nazywani wyborcami niezależnymi.

Przez cały zeszły rok ankieterzy Gallupa przeprowadzali sondaże telefoniczne na próbie 12 tysięcy dobranych losowo pełnoletnich Amerykanów. Zadawali im pytanie o to, czy identyfikują się jako Demokraci, jako Republikanie czy jako niezależni. Tych, którzy zadeklarowali się jako niezależni pytano też o to, czy bliżej im jest do Republikanów czy Demokratów. Na podstawie wyników tych sondaży opracowano raport o partyjnych preferencjach Amerykanów w zeszłym roku.

Zeszły rok zaczął się dla Demokratów od znacznej przewagi. Na końcu pierwszego kwartału aż 49 proc. respondentów deklarowało, że są Demokratami lub skłaniają się do tej partii. W wypadku Republikanów było to 40 proc. Jak zauważył Gallup lewica nie miała takiej przewagi od ostatniego kwartału 2012 roku. Wcześniej mieli nieco większą w izolowanych kwartałach 1992 i 1999 roku oraz od połowy 2006 do początku 2009 roku.

Nietrudno zrozumieć ich popularność w tym okresie. Dwa miesiące wcześniej Joe Biden zwyciężył w wyborach prezydenckich, a lewicy udało się obronić większość w Izbie Reprezentantów i zdobyć  niespodziewanie większość w Senacie. Równocześnie 6 stycznia doszło do zamieszek na Kapitolu, które wstrząsnęły Ameryką, a za które lewica i sympatyzujące z nią media od razu zaczęły oskarżać o tę sytuację Trumpa i Republikanów.

Demokratom udało się utrzymać ten wynik do końca pierwszego kwartału. Wtedy jednak liczba osób identyfikujących się z nimi zaczęła gwałtownie spadać. Pod koniec trzeciego kwartału wynosiła już 45 proc. respondentów, a pod koniec czwartego 42 proc. Równocześnie od początku roku zaczęła rosnąć popularność Republikanów. Pod koniec drugiego kwartału mieli już 43 proc., pod koniec trzeciego 44 proc., a pod koniec czwartego aż 47 proc.

Gallup zauważa, że te zmiany nastąpiły zarówno wśród osób deklarujących się jako wyborcy danej partii jak i – w nieco większym stopniu – wśród niezależnych, którzy się do niej skłaniają. Demokraci w zeszłym roku stracili 2 proc. osób, które deklarują się jako ich wyborcy i aż 5 proc. wśród osób, które się do nich skłaniają. Zyski Republikanów wyniosły w tym samym okresie odpowiednio 3 proc. i 4 proc.

Gallup zauważył też, że Republikanie od bardzo dawna nie mieli aż takiej przewagi. Od 1991 roku, kiedy zaczęto przeprowadzać te sondaże, mieli przewagę 5 proc. lub więcej jedynie w czterech kwartałach. Po raz ostatni stało się to w 1995 roku, kiedy po raz pierwszy od lat 50tych udało im się zdobyć większość w Izbie Reprezentantów. Większą przewagę mieli tylko w 1991 roku, kiedy prezydentowi Bushowi udało się wygrać wojnę w Zatoce Perskiej z minimalnymi stratami własnymi. Gallup zwrócił uwagę, że w ostatnim sondażu miesięcznym 2021 roku przewaga Republikanów spadła do 2 proc., co ich zdaniem może świadczyć, że pozytywny dla prawicy trend zaczyna hamować. Zauważyli jednak, że sam fakt, że Demokraci skończyli rok na minusie jest wysoce niecodzienny.

Według Gallupa największy wpływ na tę sytuację miała spadająca popularność Bidena. Na początku jego prezydentury 55 proc. Amerykanów twierdziło, że dobrze sobie radzi. Taki relatywnie dobry wynik udało mu się utrzymać do wczesnego lata. Wtedy jednak jego popularność zaczęła gwałtownie maleć. Na początku sierpnia liczba osób, które uważały go za dobrego prezydenta, spadła poniżej 50 proc. Obecnie według średniej sondażowej z portalu FiveThirtyEight za dobrego prezydenta uważa go 42,5 proc. Amerykanów a 52,1 proc. uważa, że sobie nie radzi. To jeden z najgorszych wyników od końca II Wojny Światowej, na tym etapie prezydentury tylko Trump miał gorsze sondaże.

Niedawno swój sondaż opublikowała również telewizja CBS i jego wyniki są jeszcze bardziej problematyczne dla Bidena. Po pierwszym roku w Białym Domu połowa respondentów zadeklarowała, że czuje się sfrustrowana jego prezydenturą, 49 proc. jest nią rozczarowanych a 40 proc. jest z jej powodu nerwowa. Bycie spokojnym i usatysfakcjonowanym zadeklarowało po 25 proc. Równocześnie respondenci uznali, że Biden za mało skupia się na gospodarce (58 proc.) i inflacji (65 proc.) i skupi na rzeczach, które ich w ogóle (39 proc.) lub mało obchodzą (28 proc.). Spadła również, z 67 proc. w marcu do 49 proc., liczba Amerykanów uważających, że radzi sobie z walką z pandemią, co do niedawna było jego najmocniejszym punktem.

 



Źródło: Gallup, CBS

#sondaż #prawica #USA

Wiktor Młynarz